Już w najbliższą sobotę zawodniczka Shark Top Team w Łodzi, Karolina Kowalkiewicz (10-1) skrzyżuje rękawice z mocną Brazylijką, Claudią Gadelhą (14-2) podczas gali UFC 212.
Karolina jest absolutnie przekonana, że przeciwniczka nie zdoła jej znokautować podczas walki. W rozmowie z champions.co przyznaje:
Czuję się świetnie i mam za sobą udane przygotowania. Wszystko idzie zgodnie z planem, właściwym torem. Czasem treningi są bardzo trudne, ale brnę w to dalej bo wiem, że im ciężej teraz będę trenować, tym łatwiej będzie mi walczyć.
Zarówno Karolina jak i Claudia mają za sobą porażki wyłącznie z mistrzynią dywizji słomkowej, Joanną Jędrzejczyk: Polka uległa swojej rodaczce raz, Brazylijka zaś dwukrotnie. Mówi się, że pojedynek tych dwóch pań może być eliminatorem do ponownego title shota.
Cieszę się, że dane mi jest walczyć z Claudią, którą plasuje się w czołówce dywizji.
mówi Karolina i wyjaśnia
Ona jest wspaniałą wojowniczką i nie okupuje pierwszego miejsca w kategorii słomkowej bez powodu. Myślę, że wszyscy doskonale wiedzą, iż jest ona wszechstronną wojowniczką, a jej najgroźniejszą cechą są umiejętności zapaśnicze. Wiem, w czym jest dobra, ale znam też jej słabości. Zaufajcie mi, będę gotowa na wszystko, co mi zaserwuje 3 czerwca.
Karolina odniosła się także do wypowiedzi Claudii, która wielokrotnie w wywiadach wspominała, że jest pewna, iż znokautuje Polkę:
Jasne, to jest MMA i wszystko może się zdarzyć. Nie lubię spekulować, jak skończą się moje pojedynki, ale jedno mogę obiecać: to będzie świetna walka. Nie powiem, jak tak walka się skończy, ale mogę dodać tylko tyle: jeśli ona zdoła mnie znokautować, to po walce stawiam jej piwo. Mam nadzieję, że ona zrobi to samo.
Gala UFC 212, na której w co-main evencie zawalczy Karolina Kowalkiewicz odbędzie się 3 czerwca w Rio de Janeiro.
Źródło: wmmarankings.com
foto: rafalboruch.com