Nie dojdzie do interesującego zestawienia w kategorii półśredniej. Amerykanin doznał kontuzji nosa, która uniemożliwiła mu podjęcie rywalizacji.
Na okazję wrześniowej gali UFC zaplanowano pojedynek pomiędzy Shavkatem Rakhmonovem (17-0) a Kelvinem Gastelumem (18-8-1). Niefortunnie Amerykanin nabawił się poważnego urazu, przez który musiał wycofać się z nadchodzącej konfrontacji. Więcej szczegółów na ten temat powiedział na swoim Twitterze.
Breaking news 🚨
Unfortunately I received an injury and my fight with Shavkat Rakhmonov off/delayed
Full video on my YouTube channel. pic.twitter.com/NXxvHjU54U— #OnAmission4Gold (@KelvinGastelum) August 1, 2023
Nieszczęśliwie moja walka z Shavkatem Rakhmonovem się nie odbędzie. Przyjąłem łokieć, który spowodował otwarte złamanie kilku kości. Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy byli podekscytowani tą walką. Przepraszam wszystkich. Przepraszam Shavkata Rakhmonova i jego team. Źle się czuję. Czuję się fatalnie na myśl o tym niefortunnym incydencie. Wrócę. Będę kontynuował treningi. Mogę dalej robić treningi siłowe i wytrzymałościowe. Mogę dalej robić sporo treningów. Pytałem o możliwość przesunięcia walki na listopad. Mam nadzieję, że spełnią moje życzenie. To byłby 11 listopada w Madison Square Garden. Czasami ciężko być fanem Kelvina Gasteluma, wiem. Przechodzimy razem przez wzloty i upadki, ale obiecuję, że wrócimy na zwycięską ścieżkę i będziemy ją kontynuować.
Starcie z „Nomadem” miało być dla Gasteluma powrotem do kategorii półśredniej po ponad 7 latach. W przeszłości miał szansę na zdobycie tymczasowego mistrzostwa UFC w wadze średniej, jednak musiał wtedy uznać wyższość Israela Adesanyi (24-2).
Zobacz również: Niepokonany Rakhmonov wraca! Czeka go trudna walka
Źródło: Twitter/ Kelvin Gastelum