„The Motown Phenom”, w podcaście Sirius XM, oznajmił, że podejrzewa u siebie zerwanie więzadła krzyżowego. Nie wykluczył również, że zaraził się koronawirusem.
Kevin Lee jest przekonany, że zerwał więzadło krzyżowe, jednak do szpitala poszedł dopiero po pięciu dniach od momentu, kiedy poczuł, że coś jest nie tak. 27–latek oznajmił, że wykonano mu tam rezonans magnetyczny i obecnie czeka na wyniki.
Jeszcze mi tego nie sprawdzili. Miałem dużo kontuzji i jestem pewien, że to więzadło krzyżowe. To tylko kwestia tego, jak poważnie jest zerwane. Miałem wizytę o 6:30 dopiero w piątek, bo wszystkie szpitale są teraz tak zawalone robotą, że nie poszedłem tam wcześniej. Wysłali mnie prosto na rezonans. Nie byłem w stanie zrobić kilku sesji treningowych. Minęło pięć dni, odkąd to się stało. Tak naprawdę, to po raz pierwszy, mam taką kurw* kontuzję kolana.
Okazuje się, że popularny „The Motown Phenom” podejrzewa u siebie nie tylko zerwane więzadło krzyżowe, ale także koronawirusa.
Szczerze mówiąc nie robiłem nic nadzwyczajnego. Nie zamierzam jednak tego tak zostawić ze względu na ubezpieczenie. Myślę, że mogłem się zarazić tym całym tym wirusem i kto wie, czym jeszcze. Z jakiegoś powodu jestem przemęczony i nie czuję się zbyt dobrze. Uciekło mi kolano i usłyszałem, że coś głośno strzeliło. Od tamtego czasu mam ograniczoną ruchomość [w kolanie].
Lee ostatni raz w oktagonie był widziany w marcu bieżącego roku, kiedy to przegrał przez poddanie z Charlesem Oliveirą. Po tej porażce Amerykanin powiedział, że możliwe, iż zrobi sobie kilkuletnią przerwę od startów w MMA.
Zobacz także: „Mam nadzieję, że w końcu trafi za kraty” – Covington o Jonie Jonesie
Źródła: Sirius XM, BJPEEN