Koreański Zombie zabrał głos w sprawie potencjalnego rewanżu z Yairem Rodriguezem, wyjaśnił także dlaczego – jego zdaniem – Meksykanin nie będzie chciał z nim walczyć ponownie.
W listopadzie 2018 roku, Chan Sung Jung miał się zmierzyć z Frankiem Edgarem w main evencie jubileuszowej gali organizacji UFC z okazji 25-lecia istnienia amerykańskiej promocji MMA. Edgar z powodu kontuzji zmuszony był jednak wycofać się z pojedynku, na jego miejsce – walkę w ostatniej chwili wziął Yair Rodriguez.
Po fenomenalnych pięciu rundach, które na punkty wygrywał Koreańczyk, pięć sekund przed końcem walki, ruszył mocno na swojego przeciwnika, co ten skontrował schyleniem się i wyprowadzeniem soczystego łokcia prosto w szczękę przeciwnika. Koreański Zombie padł bez życia na deski i dokładnie w tym samym momencie zabrzmiała syrena zakańczająca pojedynek. W ten sposób, Rodriguez zrównał rekord Demetriousa Johnsona w kategorii najpóźniejszego skończenia walki w organizacji UFC – w czasie 24:59.
Koreański Zombie znajduje się aktualnie na fali dwóch zwycięstw, obu przez nokauty w pierwszych rundach. Po ciosach „zombiaka” padali Renato Moicano oraz Frankie Edgar. Aktualnie nie ma wielu opcji dla Junga. Zabit Magomedsharipov prawdopodobnie zmierzy się z Brianem Ortegą, Max Holloway powalczy w rewanżowym starciu z Alexandrem Volkanovskim, bez zestawionej walki w topie zostaje natomiast wspomniany już Rodriguez.
Koreańczyk nie wierzy jednak, że dojdzie do tego starcia w najbliższej przyszłości…
Pozwólcie mi się upewnić, że czuję się dobrze i mogę walczyć z nim ponownie.
powiedział Chan Sung Jung, nawiązując do operacji oka, która czeka go niebawem i wstrzyma go od akcji w oktagonie mniej więcej do lipca/sierpnia.
Ta walka była świetna i zdecydowanie był to jeden z pojedynków, których nigdy w życiu nie wymazałbym ze swojej kariery. Nie sądzę jednak, że Yair będzie chciał walczyć ze mną ponownie, gdyż już ze mną wygrał. Nie widzę teraz powodu, dla którego potrzebowałbym walki, przynajmniej na ten moment. Spodziewam się ponownej walki z nim w przyszłości i obiecuję, że będzie to równie ekscytujący pojedynek.
Koreańczyk skupia się głównie na walce z mistrzem Volkanovskim, jeśli nie on jednak – Jung mierzy w niedoszłe starcie z Brianem Ortegą, z którym miał się zmierzyć na ostatniej gali zeszłej dekady, w main evencie na gali w Korei.
Aktualnie, jestem skupiony na Volkanovskim. Jeśli nie ułoży się to po mojej myśli i nie będę mógł walczyć z mistrzem, będę zainteresowany starciem z Ortegą. Na ten moment chcę walczyć z Volkanovskim.
źródło: bjpenn.com