Co za koszmar! Chris Weidman zakończył swoją walkę z Uriah Hallem zanim jeszcze na dobre zaczął! „All American” wyprowadził pierwsze niskie kopnięcie i trafił tak niefortunnie, że złamał kość piszczelową. Paradoksalnie, było to niemal bliźniaczo podobna kontuzja, jaką odniósł parę lat temu Anderson Silva w boju właśnie z Weidmanem. Wideo tylko dla ludzi o mocnych nerwach…