Jak można było się spodziewać – Karolina Wójcik zaprezentowała swoją nieustępliwość. Niestety, nie wystarczyło to na wygranie walki.
Runda 1:
Austin wywierała presję. Polka nie ustępowała. Próbowała się odgryzać. Atakowała pojedynczymi ciosami. Jacinta zainicjowała klincz. Docisnęła do siatki. Wójcik starała się przedrzeć przez szczelną gardę rywalki. Panie chętnie wchodziły w zwarcie. Nie pozostawały w nim bierne. Wyprowadzały głównie łokcie czy krótkie uderzenia. Austin dołożyła kolana. Polka na koniec odsłony ruszyła z obszernymi sierpami.
Runda 2:
Austin ponowie szła do przodu. Przeciwniczka korzystała z krótkich kombinacji na głowę. Jacinta dynamicznie poszła po obalenie. W parterze nie była w stanie skontrolować, ale zaszła za plecy. Przez połowę rundy nasza rodaczka musiała się borykać z zagrożeniem duszenia zza pleców w stójce.
Runda 3:
Wójcik atakowała z różnych kątów. Częściej biła podbródkowymi. Nie dawała się zamknąć na siatce. Polka w stójce dobrze sobie radziła, ale warunki fizyczne robiły różnicę w zwarciu. Austin zacięcie celowała kolanami na korpus. Nieustępliwa Karolina chciała przeważyć boksersko.
Sędziowie orzekli o zwycięstwie Jacinty Austin. Punktowali 30-27, 30-27 i 29-28.
Całą walkę można nadrobić tutaj: