Krzysztof Jotko nie zawalczy na pierwszej gali UFC w Rosji. Pech prześladuje Polaka w ostatnim czasie: po trzech przegranych z rzędu Jotko doznał kontuzji w trakcie przygotowań do decydującego o jego dalszym losie w organizacji starcia z Adamem Yandievem.
O sprawie jako pierwszy poinformował portal Lowking.pl. Ja udało się potwierdzić naszej redakcji, jest to niestety prawda. Krzysztof Jotko (19-4) doznał poważnej kontuzji w trakcie przygotowań, które prowadził w St. Louise wraz z mistrzem kategorii półśredniej, Tyronem Woodley’em. Jotko ma zerwane więzadło krzyżowe, a taka kontuzja wiąże się z operacją i wyłączeniem z treningów nawet na 8-10 miesięcy.
15 września na stadionie w Moskwie, Krzysiek miał stoczyć swoją 11 walkę dla UFC z debiutującym w organizacji i niepokonanym Adamem Yandievem (9-0).
Informacja o wypadnięciu Jotki z walki na UFC w Moskwie zbiegła się z dużo lepszą wiadomością: wczoraj donosiliśmy już o tym, że na karcie pierwszej rosyjskiej gali amerykańskiego potentata wystąpi inny Polak, Marcin Prachnio (13-3).
Zobacz także: DONIESIENIA: Marcin Prachnio zawalczy na UFC w Moskwie!