W ostatnich dniach w mediach społecznościowych zawrzało na linii Tomasz Sarara – Michał Turyński. Ten pierwszy umieścił nagranie, w którym nie przebierał w słowach i powiedział kilka gorzkich słów. Organizacja DSF w osobie prezesa Sławomira Duby postanowiła się odnieść do całej sytuacji.

OŚWIADCZENIE

 

Pragnę odnieść się do wypowiedzi Tomka Sarary, która pojawiła się w środę, tj. 15 sierpnia na portalu sporty-walki.org. Chciałbym prosić wszystkich naszych zawodników – nie tylko Tomka – o wstrzemięźliwość w wypowiedziach dotyczących innych kickboxerów. Rozumiem, że nie wszyscy muszą się lubić, tak jak bywa to w życiu, ale należy się szacunek dla sportowców. Każdy z nich poświęca tej dyscyplinie wiele czasu, niejednokrotnie kosztem wielu wyrzeczeń, wylewając hektolitry potu na treningach, okupionych kontuzjami, urazami itp. Dążąc do najlepszej formy, tak by móc mierzyć się z najlepszymi. Wiem, że takie cele właśnie przyświecają zarówno Tomkowi Sararze, jak i Michałowi Turyńskiemu. Dlatego są zawodnikami DSF Kickboxing Challenge. Dokonania obu zasłużyły na nasze uznanie i cieszymy się, że mogliśmy podpisać kontrakty z tak utytułowanymi zawodnikami, którzy tak wiele zrobili dla rozwoju kickboxingu w Polsce. Tego nie można kwestionować i za to należy się uznanie i szacunek obu wspaniałym wojownikom.

Celem naszej federacji jest dalszy rozwój dyscypliny, jak i promocja najlepszych zawodników – co za tym idzie konfrontowanie najlepszych. Na niedawnej konferencji prasowej ogłosiłem, że jeszcze w tym roku, rozpoczniemy turniej w królewskiej kategorii ciężkiej. Zarówno Tomek jak i Michał brani są pod uwagę i już niedługo będą mieli szansę udowodnienia w ringu swoich nietuzinkowych umiejętności.

                                                                                                                                             Sławomir Duba,

Prezes DSF Kickboxing Challenge

Poniżej wideo Tomasza Sarary, które zapoczątkowało całą sytuację:

 

Oraz odpowiedź Michała Turyńskiego:

Niedawno obiegł wszystkie portale filmik T. Sarary, w którym oczernia moją osobę jako zawodnika, reprezentanta Kadry Narodowej PZKB oraz prywatnie …Szczerze miałem nie reagować na tak prymitywną zaczepkę ale Sarara poruszył pare ważnych kwestii, w których mówi totalne bzdury… nie mając totalnie pojęcia !
Nigdy nie unikałem i nie miałem zamiaru nawet przez sekundę unikać walki z Tomkiem < :) ale mam swoje priorytety związane z Polskim Związkiem Kickboxingu i federacja WAKO Pro i innymi walkami a Tomasz Sarara takowym nie jest !
Walka moja i Sarary miała się odbyć na gali w Gliwicach, i została PRZEŁOŻONA NA KOLEJNĄ GALĘ DSFu nie z mojej winy tylko decyzją Pana Sławka Duby ! Sarare ktoś źle poinformował albo go nie poinformował !
Kolejna rzecz to mój wywiad i wywiad Artura prowadzony w sposób rzeczowy i merytoryczny ! Polecam Tomkowi cofnięcie się do podstawówki, bo tam uczą czytania i słuchania ze zrozumieniem i osobom zainteresowanym też polecam posłuchanie słów moich i Prezesa Artura.
Na koniec chciałbym powiedzieć, ze to, co o mnie myśli Tomek jest mi szczerze obojętne ;) Nie zniżę się do poziomu i stylu wypowiedzi, który zaprezentował Tomek, bo taki nie przystoi zawodnikowi żadnego sportu a tym bardziej trenerowi, który ma wychowywać młodzież poprzez sport a nie uczyć pozaringowych przepychanek. Ten filmik to krok w tył jeśli chodzi o postrzeganie kickboxingu w dzisiejszych czasach. A wydawało mi się, że każdemu z nas powinno zależeć, aby nasz sport się rozwijał a nie cofał ! Żal !

I na koniec mój apel do Pana Prezesa DSFu Sławomira Duby żeby zorganizował walkę Sararze bo ewidentne brakuje mu pieniędzy ;)
I jeszcze raz powtarzam NIE UNIKAŁEM I NIE MAM ZAMIARU UNIKAĆ WALKI Z SARARA!!

 

Informacja prasowa, facebook