(Grafika: Marek Romanowski/inthecage.pl)
Przedstawiamy krótką lecz treściwą analizę zestawień na sobotnią galę KSW 28 w Szczecinie. Zapraszamy do podzielenia się swoimi spostrzeżeniami.
Karol Bedorf (10-2) vs. Rolles Gracie (8-2)
Obaj walkę w parterze mają we krwi. Zawodnicy wywodzący się z „brazylijskiego”, bardzo utytułowani w swojej koronnej dyscyplinie. Lecz kiedy spotyka się dwóch grapplerów walka toczy się w stójce. W tej płaszczyźnie wydaje mi się że Bedorf jest zawodnikiem lepszym. Oczywiście Rolles Gracie nie jest na straconej pozycji bo także potrafi uderzyć, jednak swoja grę opiera głównie na parterze. Korzenie zobowiązują. „Coco” jednak zapaśniczo powinien być o klasę lepszy i nie powinien dać się sprowadzić do parteru gdzie przewagę może mieć Gracie który wszystkie swoje zwycięskie boje kończył przez poddania. Jeśli Bedorf utrzyma walkę w stójce – wygra. Jeśli walka przeniesie się do parteru reprezentant Ankosu/Berserkerów będzie miał problem. 55% – 45% Bedorf.
Michał Materla (20-4) vs. Jorge Luis Bezerra (19-10)
Nie taki diabeł straszny jak go malują – tak można określić Bezerrę 17/19 walk skończonych przez poddanie. Zagłębmy sie w ten rekord. 10/17 tych poddań było na rywalach mających wówczas rekord ujemny lub w najlepszym wypadku bilans na „0”. Nie robi już takiego wrażenia, prawda? Nie oznacza to jednak że Bezerre należy lekceważyć. Wydaje się jednak ze nie ma płaszczyzny w której Bezerra mógłby zagrozić „Cipkowi” Jeśli walka zejdzie do parteru, Materla rozbije ciosami Bezerre. Nie widzę jakim sposobem Brazylijczyk może sprowadzić Polaka. „Michelan” nie posiada także stójki Jaya Silvy by usadzić Materlę ciosami. 75% – 25% Materla.
Marcin Różalski (5-2) vs. Peter Graham (10-7)
FOTN? Bardzo możliwe. Obaj mają mocne głowy, obaj mają czym przyłożyć. Rózalski niczym Hunt – z wiekiem co raz lepszy! Graham ostatnie dwie walki przegrał. O ile przegrana z Cheickiem Kongo nie przynosi wstydu, to przegrana przez poddanie z Mighty Mo chluby nie przynosi. Skoro Mo poddał Grahama to Rózal tym bardziej będzie mógł to zrobić – o ile będzie chciał. Rózal jest na tyle bezkompromisowy iż może iść na totalną wojnę w stójce. Ten zawodnik jest nieprzewidywalny na tyle że ta walka to strasznie duża niewiadoma. 50% – 50%.
Maciej Jewtuszko (10-2) vs. Vaso Bakocevic (16-6-1)
Pomijając „kontrowersje” wokół tego pojedynku trzeba stwierdzić że stylistycznie zestawienie dobre. Szykuje się mocna wymiana ciosów gdzie każdy może trafić rywala i posłać na deski. Na korzyść Vaso przemawia oczywiście długa przerwa „Irokeza”. Jewtuszko natomiast będzie miał spora przewagę zasięgu rak i nóg co powinno mu pomóc wygrać ten pojedynek. „Psychopata” jednak nie powinien oddać tej walki łatwo. Jeśli Maciej Jewtuszko nie wyjdzie „zardzewiały” to powinien załatwić sprawę szybciej niż Łukasz Chlewicki kończąc Bakocevica przed czasem. 60% – 40% Irokez.
Rafał Moks (9-6) vs. Daniel Acacio (30-15)
Aslambek zdominował Acacio i pewnie wygrał. Czy Moks to powtórzy? Daniel ostatnie dwie walki przegrał przez czyste KO (ostatnia w lipcu) i może to mieć jakiś wpływ na ten pojedynek. „Kulti” jest na pewno agresywniejszy w walce niż Saidov i będzie dążył do skończenia tej walki przed czasem. Powinno mu się to udać, choć poddać Acacio jest niezwykle trudno (nie licząc porażki na początku kariery i odklepania łokci Daleya zrobił to tylko.. Rousimar Palhares przez.. wiadomo). 60% – 40% Moks.
Anzor Azhiev (4-1) vs. Helson Henriques (7-2-1)
Niby obaj po porażkach, jednak dzieli ich kilka klas sportowych. Z tego missmatchu może wyjść albo strasznie wysoka wygrana punktowa Azhieva, albo brutalny nokaut. Nie ma płaszczyzny w której Helson mógłby nawiązać równorzędną walkę. Zdecydowanie Anzor Azhiev 85% – 15%.
Rafał Jackiewicz (0-0) vs. Marcin Parcheta (0-0)
Wielka zagadka. Obaj trenują parter – jeden w swoim rodzinnym Szczecinie pod okiem Berserkerów, drugi u Piotra Jeleniewskiego w Ankosie Warszawa. Warto to wziąć pod uwagę, gdyż walka zapewne w tej płaszczyźnie się rozegra. Stójkowo przewagę (nieznaczną) dzięki kopnięciom powinien mieć Parcheta który wydaje się ze bardziej serio traktuje MMA (Jackiewicz walczył nie tak dawno w boksie, planuje jeszcze pojedynki) i będzie lepiej przygotowany parterowo jak i zapaśniczo. Parcheta 60% – 40%.
Michał Andryszak (12-4) vs. Michał Włodarek (5-0)
Mocne otwarcie! Klasyczne zestawienie uderzacza z zapaśnikiem. Walka która chyba została najcieplej przyjęta przez fanów MMA. Z jednej strony mamy „Longera” który wraca po szybkiej porażce w Rosji, z drugiej zaś nieaktywnego od prawie półtorej roku Włodarka. Walka o tyle ciekawa iż zwycięzca tej walki powinien być poważnie brany pod uwagę jako pretendent do pasa. Włodarek jeśli będzie chciał wymieniać ciosy z Andryszakiem zrobi błąd. Z drugiej strony będzie to także test zapasów dla Włodarka który z tak dobrym rywalem jeszcze nie walczył. Nie jest tajemnicą że „Komar” będzie przenosił walkę do parteru gdzie jego przewaga będzie rosła. Argumenty siły i zasięgu po stronie Andryszaka. Jednak Włodarek to nie byle kto – świetny zapaśnik. 50% – 50%.
Kamil Waluś (4-2) vs. Szymon Bajor (13-5)
Zdecydowanie silniejszy rywal niż Jędrzej Maćkowiak i zdecydowanie najlepszy rywal w karierze Walusia. Na papierze zdecydowanym faworytem Bajor. Pytanie jednak brzmi – co wyniósł Kamil Waluś z pobytu w USA? Jeśli walka będzie toczyła się w stójce szanse rozkładają się w miarę równo – jeśli Szymon Bajor w swoją grę wplecie obalenia będzie to równoznaczne z przegrana Walusia. 75% – 25% Bajor.
Jakub Kowalewicz (4-1) vs. Kamil Gniadek (7-2)
Dwóch młodych prospektów wagi lekkiej. Faworytem w tym starciu Gniadek który jest bardziej doświadczony i walczył z lepszymi zawodnikami. Obaj przegrywali z wielkimi nazwiskami (odpowiednio Sajewski i Grecicho). Jedna z ciekawszych walk tej karty, aż szkoda ze na dolnej karcie. Obaj maja argumenty na swojego rywala. Wydaje się ze to jednak Gniadek ma ich więcej i to on powinien wyjść zwycięsko z tego boju. 55% – 45% Gniadek.