Były mistrz organizacji FEN – Łukasz Charzewski – wypunktował Michała Sobiecha.
Runda 1:
Mocno od początku walki ruszył Łukasz Charzewski. Ciosami skróciwszy dystans, zapiął klincz pod siatką, gdzie następnie uciekł się do próby obalenia. Michał Sobiech dobrze się bronił, choć był w dość patowej pozycji, gdyż mógł co najwyżej skupiać się na wykluczaniu kończyn rywala bądź defensywie. Sporo kolan, łokci i ciosów w uchwycie pod ogrodzeniem ze strony „Harry’ego”. Od początku rundy do jej końca, walka toczyła się pod przewagą Charzewskiego w klinczu pod siatką.
Runda 2:
Lewy prosty i sierpowy w wykonaniu Sobiecha. Charzewski ponownie ruszył po obalenie. Sobiech próbował kontrować podchwytem głowy i gilotyną, lecz odpuścił. Udany rzut spod siatki po stronie „Harry’ego”. Z góry były mistrz FEN. Półgarda. Mnóstwo mocnych ciosów i łokci ze strony Charzewskiego. Zmiany pozycji. Ciosy i łokcie z pleców po stronie Sobiecha.
Gałka oczna Charzewskiego mocno napuchnięta. Oko zawodnika zamknięte. Po wątpliwej klasy interwencji lekarskiej, Charzewski został dopuszczony do walki.
Runda 3:
Latające kolano Sobiecha. Charzewski spychał do klinczu pod siatką. Po chwili siłowania się o obalenie, finalnie „Harry” dopiął swego i rzucił Sobiechem o matę. Kontrola do końca pojedynku w wykonaniu byłego mistrza FEN.
Sędziowie wskazali Łukasza Charzewskiego jako zwycięzcę, punktując 3x 30-27 na jego korzyść.