To jedna z największych gal KSW w tym roku, więc już gryziemy pazury z emocji! KSW 94 w Trójmieście jest napakowana gwiazdami MMA. Poniżej typujemy wszystkie pojedynki, które odbądą się w sobotę. Pamiętajcie – najlepsze typy i promki na KSW 94 tylko na Fortunie!

DLA NOWYCH GRACZY: 300 zł bonusu za wygraną Wrzoska albo Szpilki

Adrian Bartosiński vs. Igor Michaliszyn

Grzegorz: Adrian Bartosiński podejmie wchodzącego w zastępstwo Igora Michaliszyna. Pierwotnie, mistrz kategorii półśredniej miał ponownie skrzyżować rękawice z Andrzejem Grzebykiem, jednak kontuzja bicepsa wyeliminowała byłego podwójnego czempiona organizacji FEN z rozgrywki mistrzowskiej. Walka Michaliszyna z Bartosińskim wprowadza do kategorii półśredniej pewien powiew świeżości. Szkoda jedynie, że pretendent zaakceptował ten pojedynek w zastępstwie i nie ma pełnego obozu przygotowawczego, do tego wraca po roku przerwy z powodu kontuzji. I ten fakt będzie kluczowy zarówno w przebiegu jak i typie na to starcie.
Adrian Bartosiński to wszechstronny zawodnik MMA. Polak dysponuje piekielnie mocnym uderzeniem, siłą fizyczną, jest niebezpieczny w stójce, lubi iść na wymiany. Posiada także dobre szlify kondycyjne. Łodzianin nieczęsto korzysta z kopnięć, raczej większość swoich ataków opierając na akcjach rękami. „Bartos” lubi ustawiać przeciwników na siatce i tam traktować ich mocnymi bombami, ewentualnie klinczować, gdy czuje duże zagrożenie ze strony rywala, ale góruje nad nim siłą. Mistrz potrafi walczyć także w parterze – dysponując dobrymi zapasami ofensywnymi, agresywnym stylem walki i dobrą kontrolą.
Igor Michaliszyn to także bardzo sprawny zawodnik w każdej płaszczyźnie. Mam wrażenie, że może to być jeden z najbardziej perspektywicznych zawodników MMA z Polski, jego jedynym problemem są ciągłe pauzy w karierze przez trapiące go liczne kontuzje. Igor, podobnie jak aktualny mistrz – dysponuje mocnym uderzeniem, ale także sprawnie kontruje ciosy rywali, posiada bardzo bogaty arsenał technik w stójce – zarówno kopnięć, jak i ciosów. Sprawnie składa kombinacje, jest celny w wyprowadzanych uderzeniach, a gdy trzeba, potrafi także toczyć walkę parterową, gdzie jest kreatywny, ma ciasną kontrolę i dąży do skończenia.
Gdyby Michaliszyn był pierwotnym wyborem na przeciwnika dla „Bartosa” – bardzo prawdopodobne, że mój typ powędrowałby właśnie na niego. Biorąc jednak pod uwagę okoliczności zestawienia tego pojedynku, szala zwycięstwa wyraźnie przechyla się na stronę Bartosińskiego. Aktualny mistrz ma już na koncie pięciorundowe starcie, do tego był w ciągłych przygotowaniach. Problemem może dla niego okazać się jednak różnica stylów pomiędzy Grzebykiem a Michaliszynem. Nie ulega bowiem wątpliwości, że to Michaliszyn jest bardziej przekrojowym zawodnikiem o szerszym wachlarzu umiejętności.
Uważam, że Bartosiński podejdzie dość zachowawczo do starcia z Igorem, gdyż ma tu wiele do stracenia, a praktycznie nic do zyskania. Łodzianin może długimi fragmentami szukać umęczającej walki w klinczu i parterze, aby wymęczyć nieprzygotowanego wydolnościowo pod mistrzowski dystans pretendenta. Michaliszyn zapewne ruszy od początku do agresywnych ataków, szukając swoich szans na początku walki, będąc świadomym, że im dłużej pojedynek będzie trwał, tym jego szanse będą malały. Po zachowawczej walce w stójce i kontroli w parterze oraz klinczu, uważam, że Adrian Bartosiński obroni pas mistrzowski na pełnym dystansie. Nie zdziwię się jednak, jak zdoła w jakiś sposób przełamać rywala w okolicach mistrzowskich rund i ubić go ciosami w parterze. Mój typ: Adrian Bartosiński przez decyzję.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Bartosiński: 1.35
Michaliszyn: 3.20

Arkadiusz Wrzosek vs. Artur Szpilka

Grzegorz: Dwa duże nazwiska z innych dyscyplin sportów walki spotkają się w okrągłej klatce organizacji KSW. Obaj zawodnicy twierdzą, że zakochali się w MMA i trenują ten sport wielopłaszczyznowo, dlatego nie zdziwię się, jak starcie dwóch stójkowiczów zakończy się w parterze.
Arkadiusz Wrzosek dał się już czterokrotnie poznać kibicom w formule MMA. Były kickbokser udowodnił, że pomimo zmiany dyscypliny, jest w stanie nauczyć się wielu nowych sztuczek. Wrzosek sprowadzał już do parteru, wydostawał się z niedogodnych sytuacji i błyskawicznie odprawiał zawodnika MMA z prawdziwego zdarzenia. Problemem byłego zawodnika Glory jest jednak przyjmowanie zbyt wielu ciosów, po których często ląduje na deskach. W dwóch pierwszych pojedynkach w KSW – z Sararą oraz Moznym zapoznał się a matą, choć zdołał powrócić do rywalizacji i finalnie zwyciężyć oba te starcia. Pytanie jednak, czy gdy jego najbliższy przeciwnik trafi, to Wrzosek zdoła wrócić do walki? W grze Arkadiusza gołym okiem jesteśmy w stanie dostrzec naleciałości z poprzedniej dyscypliny sportów uderzanych. Wrzosek bardzo często składa kombinację 1-2 zakończoną wysokim kopnięciem, jego garda także przypomina tę z kickboksingu, jak i niskie kopnięcia. Pracę na nogach nieco bardziej zmodyfikował i dostosował do nowej dyscypliny. Wrzosek poza przekrojowymi umiejętnościami stójkowymi dysponuje do tego mocnym ciosem, o czym przekonało się wielu jego przeciwników w poprzedniej dyscyplinie, jak i w MMA.
Artur Szpilka to wprawdzie były pięściarz, jednak oddać mu trzeba, że już w pierwszych sekundach, debiutując w MMA, używał kopnięć i sprowadzał walkę do parteru. Starcie z Mariuszem Pudzianowskim, które odbyło się prawie rok temu pokazało, że Szpilka nie jest typem zawodnika, który poddawałby się w trakcie jakichkolwiek niepowodzeń. Były bokser spędził prawie całą rundę na plecach, będąc kontrolowanym przez „Pudziana”, a mimo to, w drugiej odsłonie starcia, był w stanie znokautować byłego strongmana w pierwszych jej sekundach. Szpilka bez wątpienia będzie zatem groźny dla Wrzoska w wymianach na ciosy. Pytanie jednak, jak poradzi sobie ze świetnymi kopnięciami, na każdej płaszczyźnie, byłego zawodnika organizacji Glory? Myślę, że jeśli którykolwiek z zawodników miałby w tym starciu szukać parteru, to będzie to właśnie Szpilka. Choć obaj mają argumenty, by odnieść zwycięstwo po ciosach, nie sądzę, że ujrzymy tu typowo stójkową batalię.
Po pierwszych wymianach, Szpilka spróbuje zaskoczyć Wrzoska i zanurkuje po nogi. Niewykluczone, że sfinalizuje zamiar przeniesienia pojedynku na matę, jednak będzie miał problemy z kontrolą. Po powrocie do stójki, Wrzosek zacznie metodycznie rozbijać Szpilkę kopnięciami i ciosami, a jak poczuje krew to ruszy bez kalkulowania i skończy pojedynek. Mój typ: Arkadiusz Wrzosek przez KO w 1. rundzie.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Wrzosek: 1.30
Szpilka: 3.55

Robert Ruchała vs. Patryk Kaczmarczyk

Fabian: Do arcyciekawego rewanżu o tymczasowy pas dywizji piórkowej dojdzie na KSW 94. Po ponad 2 latach Robert Ruchała i Patryk Kaczmarczyk spotkają się ponownie. Po taktycznym boju zwyciężył zawodnik z Nowego Sącza. Obecnie są o wiele dojrzalszymi zawodnikami, stawka też jest zdecydowanie większa. Niezwykle przekonujący występ Patryka Kaczmarczyka z Danielem Rutkowskim i zwierzęca wprost ambicja połączona z harówką na treningach skłania mnie ku typowaniu go. Robert Ruchała jest w swoich ruchach mocno asynchroniczny, potrafi pozostawać poza obszarem uderzeń rywala, ale w jego akcjach brakuje nieco finezji czy takiego nacechowanego chęcią finiszu sznytu. Dobrze pracuje wysokimi kopnięciami, ochoczo korzysta ze swoich warunków fizycznych, ale jest to momentami minimalnie pokraczne. Potrafi podmęczać w klinczu, z góry niespecjalnie aktywny ciosami, bardziej przejściami pozycji czy próbami poddań. Patryk jest szalenie zadziorny w stójce, idzie na mocne wymiany, stosuje kolana. Cechuje go większa brutalność i dynamika akcji, akumulacja siły. Powinien tutaj bardzo mocno pracować niskimi kopnięciami aby obniżać mobilność Roberta i otwierać sobie drogę do jego głowy. Wywieranie na nim presji spowoduje, że będzie szukał klinczu, gdzie Patryk powinien radzić sobie lepiej niż przed 2,5 laty. Trudno powiedzieć kogo faworyzuje dystans 5 rund. Walka może być prowadzona na dużej intensywności i na dwoje babka wróżyła komu prędzej ujdzie paliwo. Robert oczywiście ma wiele atutów grapplingowych, potrafi punktować pod siatką, zamęczać rywala, ale to Patryk jest wersją 2.0.  Naładowany, pewny siebie, pójdzie po swoje. Mój typ: Patryk Kaczmarczyk decyzją sędziów.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Ruchała: 1.55
Kaczmarczyk: 2.47

Ahmed Vila vs. Kacper Formela

Michał: Topowe starcie i długo wyczekiwany debiut byłego już mistrza FEN, Kacpra Formeli. Trójmiejski karateką debiutuje z niebyle kim, bo mocnym Ahmed emocje Villą, który zdążył już zaskoczyć w KSW, pokonując ostatniego pogromcę Kacpra, Łukasza Charzewskiego. Będzie to typowe starcie strikera z grapplerem. Villa swoje pojedynki w ostatnim czasie kończy głównie przez decyzję, jednak trzeba uważać na mocne gilotyny i próby przedostatnia się za plecy. Kacper natomiast to mega mocne cardio połączone z kapitalną stójką i solidnymi zapasami defensywnymi. Uważam że w FEN, Kacper Formela miał rywali o podobnym poziomie więc nie jest to drastyczny przeskok. Myślę, że od początku Formela będzie chciał zaakcentować swoją dominację stójkową próbując mocnych ciosów sierpowych kończonych kopnięciami na łydkę. Villa od drugiej rundy będzie próbować obalać, jednak to defensywa Polaka powinna być górą. Mój typ: Formela decyzja.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Vila: 3.40
Formela: 1.32

Bezpiecznik do 50 zł

Ricardo Prasel vs. Stefan Vojcak

Filip: Wszyscy pytali o Ricardo Prasela i w końcu były bramkarz Chelsea Londyn wraca do okrągłej klatki KSW. W Ergo Arenie skrzyżuje rękawice ze Stefanem Vojcakiem, który w KSW wystąpi po raz 3. Prasel to twardy gość i to nie jest przesadzona opinia, co potwierdza walka z Michałem Kitą. Swoją grę uzupełnia o świetne bjj, ale takie aspekty jak stójka czy zapasy mocno kuleją. Vojcak ma również niezły parter i zdecydowanie lepsze zapasy od byłego piłkarza. W obszarze stójkowy zdecydowanie lepiej prezentuje się od Prasela, notował nawet pewne sukcesy w walce ze Stosicem. Owszem pojedynek przegrał, ale nie wyglądał w nim najgorzej, zresztą jestem niemal pewien, że Prasel też by ze Stosicem przegrał i to zapewne szybciej niż Vojcak. Reasumując, Vojcak jest bardziej przekrojowy, jest silniejszy i jeżeli nie straci czujności, to wygra dość gładko z Praselem. Uważam, że Vojcak nie da się poddać i rozegra to na swoją korzyść. Mój typ: Stefan Vojcak przez TKO.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Prasel: 2.52
Vojcak: 1.53

Daniel Tarchila vs. Dawid Kareta 

Fabian: Dawid Kareta doskonale wykoleił ostatnio Josefa Stummera. Tym razem przed nim dużo większe wyzwanie. Robiący postępy z walki na walkę Danu Tarchila urwał rundę Kaczmarczykowi i był groźny przez cały pojedynek. Kareta moim zdaniem powinien szukać tutaj obaleń. Mołdawianin jest najgroźniejszy w stójce. Ma dużą celność ciosów, jest wytrzymały i bardzo trudny do przełamania. Mieszanie płaszczyzn, zajazd klinczersko-parterowy to idealne panaceum. Spodziewam się przewagi szybkościowej Danu, ale musi uważać na momentami szalonego, atakującego kolanami i wchodzącego w mordercze wymiany Dawida. Pojedynek ze Stummerem może być przełomem i symbolem dużego rozwoju Polaka, ale Tarchila gapą w parterze nie jest i będzie wstawał spod niewyróżniającego się kontrolą rywala a przede wszystkim aktywnością parterową Karety. Ten drugi może też mieć problemy kondycyjne. Spodziewam się bardzo twardego starcia, najpewniej trzech rund. Twarda, męska walka pokazująca spectrum MMA. Będzie stójka, trochę klinczu a i parter powinien się pojawić. Jedna z ciekawszych walk na dole karty, dobra rozbiegówka przed głównymi daniami. Ambitny Mołdawianin przełamie. Mój typ: Danu Tarchila decyzją.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Tarchila: 1.48
Kareta: 2.67

Filip Stawowy vs. Ivan Vitasovic

Fabian: Pojedynek Ivana Vitasovica z Filipem Stawowym zapowiada się na klasyczną konfrontację ciężkich, która nie dotrwa decyzji. Nigdy nie byłem fanem umiejętności Chorwata, ale miałem przed jego debiutem pewnie nadzieje. Wszak był opromieniony wygraną (okey, wymęczoną, ale przetrwał trudne momenty i chwała mu za to) z Michałem Andryszakiem. Zaprezentował się jednak beznadziejnie. Oczywiście, Arek Wrzosek robi olbrzymie postępy, jest piekielnie groźny, ale Ivan wyglądał jak typowy bum do obicia. Desperacko szukał parteru, nie miał żadnej defensywy przed ciosami Polaka. Występ ten wołał o pomstę do nieba.
Filip Stawowy też nie może zaliczyć ostatniego boju do udanych. Viktor Pesta go po prostu zdeklasował najpierw wstrząsając nim w stójce a potem ośmieszając w parterze. Bazowanie na twardej szczęce nie powinno rozgrzeszać kompletnego braku defensywy. Jest przewidywalny, nie ma wiele do zaoferowania poza hurganowymi wymianami. W tym wyborze między dwoma przeciętnymi zawodnikami dywizji ciężkiej postawię jednak na Polaka. Będzie miał znaczną przewagę kilogramów, Vitasovic w obszarze zapaśniczym nie ma kompletnie nic do zaoferowania a i pojedynek z Wrzoskiem obnażył jego problemy z trzymaniem ciosu. Stawowy będzie silniejszy, wytrzyma bomby Ivana i zdominuje ubijając w parterze. Mój typ: Filip Stawowy przez TKO w 1. rundzie.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Stawowy: 2.10
Vitasovic: 1.74

Adrianna Kreft vs. Mafalda Carmona

Michał: To będzie emocjonująca walka, gdzie faworytka jest jasna. Adrianna Kreft, bo o niej mowa, jest zdecydowanie bardziej kompletną zawodniczką. Portugalka zdecydowanie woli walczyć w stójce, Adrianna Kreft natomiast świetnie potrafi zneutralizować taki atut, skracając dystans, klinczując i dopychając do klatki. W pierwszej rundzie trzeba będzie uważać na obszerne ciosy Brazylijki, która ma moc. Jednak im dalej w las, tym Kreft powinna dochodzić do głosu. Druga i trzecia runda powinna być dominacją w parterze Polki. Mój typ: Kreft decyzją.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Kreft: 1.38
Carmona: 3.05

Patryk Tołkaczewski vs. Michał Turyński 

Filip: Pojedynek Tołkaczewski vs Turyński umówmy się do najmocniejszych nie należy patrząc na to, co czeka nas podczas sobotniej gali XTB KSW 94. Dwóch zawodników, którzy stawiają pierwsze kroki w tym sporcie. Popularny „Gleba” debiutował podczas KSW Coloseum II i po dobrym początku, gdzie nawet pokazał całkiem niezłe zapasy został znokautowany ciosem, którego nikt się nie spodziewał. Turyński to z kolei mocny kickbokser, który podczas sobotniej gali stoczy pierwszy pojedynek w MMA. Sprawa jest dość prosta, walka zakończy się przed czasem i to nie ulega wątpliwości. Większe szanse na zwycięstwo daje młodszemu Tołkaczewskiemu, który dłużej trenuje MMA, zaliczył już debiut i pokazał, że mimo stójkowego backgroundu szybko ogarnia zapasy i parter. Oczywiście jego walka na chwyty nie jest jeszcze najmocniejsza, ale na debiutującego kickboksera powinna wystarczyć. Dodatkowo „Gleba” dysponuje też mocnym ciosem, który wcześniej pokazywał w organizacji, która zestawia walki na gołe pięści. Turyński oczywiście technicznie strikerem jest lepszym, ale ma prawie 40 lat na karku. Wyobrażam sobie scenariusz, w którym posyła na glebę Tołkaczewskiego i kończy walkę przez TKO, ale mimo wszystko skłaniam się w stronę młodszego zawodnika, który ma też większy staż w przekrojowej walce. Sądzę, że Gleba sprowadzi do parteru Turyńskiego podobnie jak „Główkę” na Narodowym i tam zakończy walkę, prawdopodobnie ciosami. Mój typ: Tołkaczewski przez TKO.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Tołkaczewski: 1.55
Turyński: 2.47

Michał Michalski vs. Bartosz Leśko

Michał: Obaj są w innych miejscach, obaj muszą wygrać. Do tego pojedynku Michał Michalski przystępuję po serii dwóch wygranych z apetytem na wbicie się w rozgrywkę o pas. Leśko z kolei, chce zatrzeć ślad po porażce z Piotrem Kuberskim. Pojedynek dwóch uderzaczy, Michalski to żywioł, który potrafi znokautować ale i być znokautowanym przez każdego swojego rywala. Groźny w ofensywie, jednak otwierający się przy tym na kontry. Leśko z kolei jest bardziej wszechstronny, nie ma tak mocnego ciosu kończącego, jednak jego kopnięcia robią różnicę. Ogromna przewaga warunków fizycznych powinna być atutem Leśki, który powinien dystansować Michalskiego neutralizując próby skrócenia dystansu i narażenia się na potężne sierpy. Jeśli Michalski wyjdzie ze szczelną obroną, możemy być świadkami nie lada widowiska. Wydaje się, że Bartosz Leśko, chcąc wrócić na wygraną ścieżkę, będzie próbował wygrać bez narażania się na niepotrzebne ryzyko,  wplatając między dystans w stójce próby obaleń. Mój typ: Leśko decyzją.

Kursy podstawowe na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Michalski: 2.10
Leśko: 1.74

Jeśli chcesz obstawić pojedynki zbliżającej się gali KSW 94 lub innych wydarzeń MMA, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.

Zakaz uczestnictwa w grze hazardowej dla osób poniżej 18 roku życia. Hazard stwarza wysokie ryzyko straty finansowej. Nadmierna gra niesie ze sobą potencjalne zagrożenie dla zdrowia.