Dwóch zawodników, którzy kochają się bić. Dwóch szalonych, niestandardowych i nieprzewidywalnych ulubieńców publiczności, która najchętniej ogląda krwawe bitwy w oktagonie. Czy łatwo typować taką walkę? Nie, ale zrobiliśmy to dla Was. Do tego dorzucamy kursy bukmacherskie od Fortuny, żebyście nie musieli szukać!
Zobacz także: Ngannou czy Rozenstruik? Do pierwszego ciosu, a może przez trzy rundy? Typowanie i kursy bukmacherskie.
Filip: Po raz kolejny Ferguson będzie miał szansę zdobycia tymczasowego pasa. Tylko, czy na tym mu zależy? Wydaje mi się, że wolałby toczyć ten pojedynek z Khabibem, ale jak widać nie jest im dane skrzyżować rękawic. UFC postarało się o godne zastępstwo w postaci Justina Gaethje, ale „Highlihgt” przystępuje bez pełnego obozu przygotowawczego i zapewne z kilkoma dodatkowymi kilogramami do zbicia. Na papierze starcie wydaje się zacne, ale czy takie będzie w oktagonie? Gaethje zapewne będzie chciał ubić Fergusona w stójce. I ma tutaj szansę, bo defensywna stójka „El Cucuya” nie jest najlepsza, a Justin ma, czym przyłożyć i robi, to dobrze. Jeśli Tony Ferguson będzie wdawał się w pierwszych minutach walki w bijatykę z rywalem, to może to przypłacić porażką, która oddali go od walki z Khabibem. Wydaje mi się, że Ferguson będzie unikał wymian w początkowej fazie walki, bazując na szybkości, która będzie na pewno po jego stronie. Możliwe, że poszuka parteru i podda tam zmęczonego rywala, ale im dłużej potrwa walka, tym bardziej „El Cucuy” będzie otwarty na stójkowe wymiany. W okolicach trzeciej lub czwartej rundy, będzie to już pojedynek do jednej bramki i wydaje mi się, że Ferguson porozcina rywala i finalnie walka zakończy się przez TKO. Mój typ: Tony Ferguson przez TKO w 4 rundzie.
Michał: Tony Ferguson ma szansę dokonać nieprawdopodobnego. Może być wukrotnym mistrzem tymczasowym. Natomiast sam fakt toczenia walki o pas tymczasowy jest w moich oczach idiotyzmem.
Co do pojedynku: nigdy nie imponował mi Tony, jest oczywiście bardzo twardy, posiada wyśmienite cardio, ma dobry parter i niezłą ofensywę, jednak jego zapasy i przede wszystkim defensywa stójkowa nie stoją na dobrym poziomie.
Jaki jest Gaethje każdy wie. „Alleluja i do przodu” – tak można opisać styl Justina. Nie będzie bał się wchodzić w wymiany bokserskie, w których będzie czuć się jak ryba w wodzie. Uważam, że dopóki Gaethje będzie miał tlen, zobaczymy świetny pojedynek, pełen krwi i wielu wymian. Jednak nie czarujmy się, Gaethje wziął walkę z marszu i nie jest przygotowany jak Ferguson. Widzę dwa scenariusze tego pojedynku. Albo szybkie zwycięstwo Gaethje w dwóch pierwszych rundach przez nokaut, albo wygrana Fergusona przez poddanie w rundach mistrzowskich na zmęczonym rywalu. Przekornie postawie na pierwszy scenariusz. Mój typ: Gaethje TKO, 2 runda.
Mariusz: Faworytem jest Ferguson i nie ma się co czarować. Miał pełen obóz przygotowawczy, w którym jednak szykował się po raz piąty na zupełnie innego rywala, ale był i nadal jest w startowej formie, również jeśli chodzi o wagę. Ma większe zasięgi, jest lepszy w płaszczyźnie parterowej, więc jeśli tylko nie wda się w głupią bójkę to najdalej w rundach mistrzowskich powinien poddać Justina, a może nawet zmusić sędziego do przerwania walki z powodu obrażeń na twarzy Gaethje. Jedyna szansa Justina to oczywiście (T)KO. Wskakuje na zastępstwo, a nawet jak tego nie robi, to w 3 rundach zazwyczaj bywa bardzo rzadko, choć raz spędził pół minuty w 4 rundzie. Ostatnie 3 walki (zwycięstwa) zajęły mu ok. 8 minut. Nie ma szans, żeby był gotowy na pełne obroty przez 15 minut, nie mówiąc o pełnym dystansie. Tak naprawdę jedyna jego szansa zależy od podejścia Tony’ego, który może zlekceważyć Justina, lub dać mu za dużo okazji w stójce. Mój typ: Tony Ferguson, poddanie, runda 3.
Grzegorz: Justin Gaethje stylistycznie, na papierze, może być nieco łatwiejszym rywalem od Khabiba Nurmagomedova, na którego szykował się Tony Ferguson. Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że „Highlight” to przede wszystkim uderzacz, a w walkach z takimi przeciwnikami, Ferguson czuje się komfortowo. Natomiast… Tony bardzo nie lubi być kopanym po nogach, a jest to jedna z firmowych technik Justina. Ponadto, nie ma wątpliwości, że Gaethje to najmocniej bijący zawodnik kategorii lekkiej, a odporność szczęki Tony’ego Fergusona pozostawia wiele do życzenia. Zwykle był w stanie się pozbierać po ciosach rywali, ale jak „Highlight” mu przyłoży, „El Cucuyowi” może po raz pierwszy w karierze zgasnąć światło. Warto zwrócić uwagę na zupełnie nowy styl Justina. W ostatnich trzech walkach, które skończył w pierwszych rundach przez ciężkie nokauty, skupiał się głównie na kontrowaniu swoich przeciwników. Nie walił cepami na lewo i prawo, nie szedł na całość. Był wyrachowany i metodyczny, co zaowocowało w 100%. Ponadto, Justin nie ma na sobie żadnej presji. Wziął walkę w zastępstwie, bez pełnego obozu przygotowawczego. No i właśnie… Tony Ferguson szykował się od kilku miesięcy do pojedynku. Justin, nie. To bardzo mocno przeważa na korzyść Amerykanina z meksykańskimi korzeniami. Pewne w tej walce jest to, że nie ujrzymy w niej parteru. Chyba, że Gaethje pośle Fergusona na deski i poleci dobijać, nadziewając się na jakieś poddanie, ciężko wykluczyć taką możliwość. Obaj słyną z niezłomnych charakterów, nieustępliwej i twardej walki. W tym pojedynku nikt się nie podda i będzie to absolutna batalia na wyniszczenie. Kondycyjnie i większym arsenałem akcji na pewno dysponuje Ferguson, zaś bez wątpienia – Gaethje jest zdecydowanie bardziej odporny.
Podsumowując, przeczuwam, że będziemy świadkami dużej niespodzianki. Nie można bowiem przez całe życie przyjmować ciosów i prawie w każdej walce padać na deski, bez żadnych konsekwencji zdrowotnych. Tony także do najmłodszych nie należy. Justin Gaethje wprawi świat w zaszokowanie i znokautuje akcją kontrującą szalone ataki przeciwnika. Mój typ: Justin Gaethje przez KO w 1 rundzie.
Olimpia: Taka walka na pewno cieszy oczekiwania fanów. Ale nie w takich okolicznościach, gdy Ferguson miał się bić o pas, a zamiast tego będzie bił się (znowu!) o pas tymczasowy, a Gaethje przystąpi do starcia bez obozu przygotowawczego. Do tego jeszcze dołóżmy dynamicznie zmieniające się warunki samej gali – gdzie się odbędzie (jeśli w ogóle) i ile czynników na nią wpłynie? Justin to mocny zawodnik, i jak sam przyznaje wie, że jego jedyną szansą na wygranie jest TKO w 1 lub w 2 rundzie. To wynik braku przygotowania i Gaethje jest tego świadomy. Natomiast przygotowania Fergusona odbywały się w jego specyficzny sposób i ciężko prognozować czy jego gamplan walki wiele się zmieni – zapewne tyle by unikać pięści Justina na początku starcia, może ewentualnie będzie próbował zmęczyć go jeszcze bardziej w parterze. Kondycji Justinowi nie starczy wtedy nawet na trzecią rundę. Liczenie na dobre uderzenie to racjonalne podejście do walki ze strony Justina, ale Tony zapewne będzie trzymał dystans, a gdy tylko zauważy oznaki zmęczenia postanowi przejść do ataku. I to będzie odpowiedni moment, bo defensywa Justina będzie już wyrywkowa. Mój typ: Ferguson przez TKO w 3 rundzie.
Kursy na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Ferguson: 1.50
Gaethje: 2.41
Jeśli chcesz obstawić ten pojedynek oraz pozostałe starcia gali UFC 249, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.