Zarówno Tyron Woodley, jak i Gilbert Burns w swoich mediach społecznościowych wyrazili chęć zmierzenia się ze sobą w niedalekiej przyszłości.

Tyron Woodley miał zmierzyć się z Leonem Edwardsem na gali UFC on ESPN+ 29 w londyńskiej O2 Arenie. Panująca pandemia spowodowała jednak, iż to wydarzenie musiało zostać odwołane. Niedługo po tym, były mistrz wyraził chęć stoczenia pojedynku z Colby’m Covingtonem, jednakże ten nie zaakceptował zaoferowanych mu warunków i do starcia finalnie nie doszło.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Jak niedawno informowaliśmy, okazało się, iż przyszłym rywalem Amerykanina może okazać się Gilbert Burns, który już od jakiegoś czasu zaczepia Woodleya w swoich mediach społecznościowych.

Zobacz także: Tyron Woodley rozważa pojedynek z Gilbertem Burnsem na majowej gali UFC

Brazylijczyk jest obecnie 6 zawodnikiem kategorii półśredniej w klasyfikacji UFC. Swój ostatni pojedynek odbył marcu tego roku, a zwyciężył w nim już w pierwszej rundzie ze swoim rodakiem – Demianem Maią.

Teraz rozpędzony Burns, na swoim Twitterze zamieścił wpis, w którym oznajmia, iż akceptuje ofertę Woodleya. 34-latek sugeruje także, aby rozstawić to starcie jako pojedynek wieczoru w niedalekiej przyszłości.

„Ta walka została zaoferowana 4 raz i znowu mówię tak! Main event 23 maja”

Na tę wiadomość szybko odpowiedział Amerykanin:

„Sprawia to, że jest nas dwóch.”

Tyron ostatni raz widziany był w oktagonie ponad rok temu. Na gali UFC 235 przegrał z Kamaru Usmanem, jednocześnie tracąc pas mistrzowski dywizji półśredniej.

Zobacz także: Dana White wymienia trzy walki, które nie spełniły jego oczekiwań

Źródło: Twitter