Odbywająca się w nocy gala Legacy Fighting Alliance z numerem 39 obfitowała w wiele efektownych skończeń, ale nie zabrakło też nieprzyjemnego akcentu, a brutalnej mianowicie kontuzji.

Jerome Rivera (7-2) w starciu z Brandonem Royvalem (7-3) doznał okropnego przemieszczenia ręki, a gdy próbował poddać walkę, rywal kopnął go w głowę, a następnie poprawił kolanem.

 

 

źródło: twitter