Podczas odbywającej się w Kanadzie gali TKO 43 ręka Sylwii Juśkiewicz (9-5) powędrowała w górę po wyrównanej walce z Alyssą Krahn (4-2).

Pierwsza runda była dość wyrównana i mogła iść w obie strony. Po niecałej minucie Alyssa spróbowała obalenia, ale Polka łatwo to zneutralizowała. Walka toczyła się na środku klatki. Sylwia obijała przeciwniczkę używając głównie rąk, ale większość uderzeń trafiała na gardę Kanadyjki. Krahn poszukała drugiego wejścia po nogi polki, ale znów się jej nie poszczęściło weszły w krótki klincz, gdzie Juśkiewicz poczęstowała rywalkę mocnym kolanem na brzuch. W stójce Łodzianka prezentowała się dużo lepiej, chociaż Krahn próbowała nadrabiać straty niskimi kopnięciami na wykroczną nogę polki. Kanadyjka Ponownie spróbowała sprowadzenia walki do parteru, ale wybroniła się po mistrzowsku, po czym poczęstowała przeciwniczkę prawym sierpem. Łodzianka straszyła Krahn bardzo mocnymi uderzeniami prawą ręką jednak mijały się one z głową rywalki. Pod koniec rundy Sylwia przechwyciła kopnięcie Alyssy, po czym podcięła ją w tajskim stylu, Kanadyjka po chwili się podniosła, ale od razu zainkasowała dwa mocne uderzenia na głowę. Dziewczyny złapały się jeszcze na parę sekund w klincz i zakończyła się pierwsza runda.

Druga runda wyglądała podobnie. Dziewczyny toczyły bitwę w stójce w centrum klatki. Krahn próbuje zejścia po nogi Polki, ale kończy się to na klinczu przy siatce. Kanadyjka robi co może, żeby obalić Sylwię, ale nieudolnie. Znów dziewczyny ostrożnie wymieniają się ciosami na środku klatki, Juśkiewicz prezentuje się nie co lepiej, jest aktywniejsza. Krahn atakuje niskim kopnięciem, ale Sylwia szybko rewanżuje się jej tym samym. Jeszcze jedna próba obalenia przez Alyssę, co ponownie kończy się w klinczu, jednak tym razem to Krahn spróbowała poczęstować Polkę kolanem. Niespełna dwie minuty do końca drugiej rundy, Sylwia przechwytuje kopnięcie rywalki, która ląduje na ziemi, gdy wstaje Polka wyprowadza bardzo mocne kopnięcie w kierunku głowy Krahn która miała dużo szczęścia pamiętając o gardzie. Na koniec rundy Juśkiewicz trafia dwoma czystymi kopnięciami frontowymi na wątrobę rywalki, która zaczyna się cofać. Łodzianka przyspiesza tempo w stójce, ale Krahn chwyta ją w klincz i druga odsłona pojedynku kończy się podobnie jak pierwsza.

Początek trzeciej rundy był wręcz identyczny jak w powszednich. Po 40 sekundach ostatniej rundy Krahn w końcu udaje się obalić Sylwię wejściem w obie nogi i od razu przejmuje plecy Polki. Juśkiewicz wykorzystała fakt, iż są przy siatce i wykorzystując ją szybko wstaje. Przez chwilę Sylwia jest w niekomfortowej sytuacji, ale po chwili złapania oddechu udaje jej się przejść do klasycznego klinczu. Dziewczyny bez zbytniej agresji okupują środek klatki, ale na dwie minuty przed końcem trzeciej rundy Alyssie udaje się drugi raz obalić Sylwie. Po chwili Polka próbuje dźwigni na staw łokciowy z pleców jednak Krahn udaje się wyciągnąć rękę z opałów po czym przyspiesza szukając swojej szansy w parterze. Alyssa radzi sobie naprawdę dobrze w tej płaszczyźnie łatwo przechodzi do lepszej pozycji po czym zaczyna obijać polkę, która przyjmuje kilka ciosów na ziemi przy samej siatce. Końcówka walki dla Sylwii była naprawdę niebezpieczna. Zainkasowała jeszcze parę czystych łokci, ale wytrwała i po chwili gong zakończył trzecią i ostatnią rundę.

Sędziowie punktowali kolejno: 29-28, 28-29 i 29-28.

autor: Maksymilian Dalek