Michał Materla szybko wraca do klatki KSW. Zawodnik ze Szczecina wypełni lukę po Borysie Mańkowskim, który musiał wycofać się z walki z powodu poważnej kontuzji.
💥💥💥 Michał Materla kolejnym bohaterem #KSW44! 💥💥💥
Niepokonany w ERGO ARENIE Berserker wejdzie do klatki już 9 czerwca.Zawodnik ze Szczecina wypełni lukę po @BorysMankowski, który musiał wycofać się z walki z powodu poważnej kontuzji. pic.twitter.com/wpmTPtWKod
— KSW (@KSW_MMA) 26 kwietnia 2018
Były mistrz wagi średniej KSW oraz jedna z największych gwiazd federacji, Michał Materla (25-6, 7 KO, 12 Sub) zawalczy w jednym z głównych pojedynków 9 czerwca na gali KSW 44 w gdańsko-sopockiej ERGO ARENIE. Niestety, w klatce nie zobaczymy za to innego byłego mistrza, Borysa Mańkowskiego, który doznał poważnej kontuzji.
Zawodnik Berserkers Team od lat pokazuje w okrągłej klatce KSW serce do walki, którego pozazdrościć mogą mu najlepsi fighterzy na świecie. Szczecinianin ponad trzy lata siedział na tronie kategorii średniej, a pas odebrał mu dopiero fenomenalny Mamed Khalidov w dziejowym boju na KSW 33. Po tej porażce 34-latek powrócił na ścieżkę wygranych i znokautował trzech rywali z rzędu. Na KSW 35 Materla nie dał żadnych szans Antoniemu Chmielewskiemu, na KSW 36 w widowiskowym stylu posłał na deski niezwykle groźnego Rousimara Palharesa, a na KSW 40 w Dublinie znów ciosami odprawił twardego Paulo Thiago. Zwycięski marsz „Cipao” zatrzymał dopiero Scott Askham, który piekielnie mocnymi kopnięciami na wątrobę zaskoczył szczecińskiego Berserkera i błyskawicznie zakończył walkę na KSW 42.
Borys Mańkowski miał stoczyć na KSW 44 swoje pierwsze starcie po utracie pasa dywizji półśredniej, ale zerwane więzadła w stawie skokowym uniemożliwią mu powrót do walki w czerwcu.
źródło: Twitter