Pomimo pandemii, która skutecznie uprzykrza życie każdego z osobna, rok 2020 był wyjątkowo udany dla Marcina Tybury. Reprezentant poznańskiego klubu ANKOS MMA fenomenalnie przeszedł przez niego, zwyciężając cztery pojedynki pod sztandarem UFC.
Sukcesy, dzięki którym popularny „Tybur” zagościł w rankingu najlepszej piętnastki królewskiej kategorii potężnie go uskrzydliły. 35-latek nie zamierza jednak na tym zaprzestać i jeszcze w tym roku planuje wywalczyć sobie miejsce w TOP 5.
Na pewno apetyt dość mocno urósł. Natomiast wiesz – wszystko rozbija się o to, co się będzie działo na świecie w 2021. Ja już jestem po pierwszych rozmowach i myślę, że już niedługo będziemy coś ogłaszać. Droga do TOPu jest długa i jeszcze potrwa, także w tym roku planuję dobić do najlepszej piątki.
przyznał Marcin Tybura (21-6), goszcząc w audycji „Jurasówka”, na antenie Newonce Radio.
Zobacz także: Marcin Tybura zapowiada swój powrót do klatki
Dywizja ciężka jest w UFC obsadzona naprawdę mocnymi nazwiskami. Pomimo, iż będzie to niezwykle trudne zadanie, po wcześniejszych występach Polaka zdaje się jednak, że ten może konkurować na najwyższym poziomie dosłownie z każdym. W związku z tym życzymy, by bieżący rok był pod względem sportowym co najmniej tak samo dobry, jak miniony.
Źródło: newonce.net