Zapraszamy do przejrzenia relacji z karty wstępnej gali UFC 257 oraz obejrzenia WIDEO z najciekawszych akcji i skończeń.

155 lb: Matt Frevola (8-2-1) vs. Arman Tsarukyan (16-2)

Runda 1:

Matt Frevola wszedł w pojedynek ze świetną próbą obrotówki. Luźny na nogach Amerykanin dał się jednak łatwo sprowadzić po wejściu na kopnięcie. Gdy wstał, Arman Tsarukyan ponownie grzmotnął nim o matę oktagonu UFC, zdołał się jednak wysmyknąć z niedogodnej pozycji, wracając do stójki, natomiast zapaśniczo nastawiony Arman ponownie ruszył po obalenie. Pod siatką Frevola szukał klinczu, lecz dobrym rzutem akcję skontrował Tsarukyan. Superman punch, backfist w wykonaniu Matta. Niecelny frontkick Amerykanina, cepy w powietrze. Dobre pracowanie lewym w wykonaniu Tsarukyana. Prosty torujący drogę Armanowi do obalenia rywala, ten jednak szybko wstał, choć znajdował się w klinczu pod siatką. Wymiana na obrotówki po zerwaniu uchwytu! Frevola trafił mocnym sierpem, Armeńczyk odpowiedział wysokim kopnięciem i serią ciosów prostych. Mocny cep Frevoli doszedł do głowy Tsarukyana. Próba szarży Amerykanina, lecz bez ciosów.

Runda 2:

Celny Tsarukyan w stójce od początku drugiej rundy. Zawodnik urodzony w Gruzji ponownie poszedł po sprowadzenie, kładąc Amerykanina na glebie pod siatką. Frevola próbował wstać, lecz rywal ponownie sprowadził walkę do parteru. Amerykanin czaił się na trójkąt rękoma z dołu, lecz nieskutecznie. Podniesiona pozycja Tsarukyana, co oponent dobrze wykorzystał do powrotu pod siatkę, został natomiast ponownie sprowadzony wyniesieniem za jedną nogę. Armeńczyk zebrał kilka mocnych ciosów od rywala w kontrze. Tsarukyan szukał utorowania sobie pozycji do brabo. Dobra obrona po stronie zawodnika z USA. Krótkie ciosy Armana. Wymiana na ciosy, obaj potraktowali się młotkami, Frevola z dołu, Tsarukyan z góry.

Runda 3:

Latające kolano Matta na rozpoczęcie ostatniej rundy, przepuszczone przez zawodnika urodzonego w Gruzji. Tsarukyan ruszył po obalenie, jednak przeciwnik nie dał się ustabilizować i szybko wstał, próbując wysokiego kopnięcia. Niskie kopnięcie Armana, po chwili boczne. Wymiany na obrotówki, celna wyłącznie ze strony Armeńczyka. Próba gilotyny przez rękę w kontrze na kolejne obalenie w wykonaniu Amerykanina. Genialna akcja Armana! Szukał uchwytu ręka-głowa, rywal w defensywie spróbował przetoczenia, obaj zrobili fikołka i powrócili do stójki. Tsarukyan ponownie grzmotnął przeciwnikiem o ziemię, zajmując plecy Frevoli. Ten spróbował wstać, ale urodzony w Gruzji zawodnik mu na to nie pozwolił, ponownie sprowadzając go do parteru. Północ-południe Armana, Frevola się skręcał w celu ucieczki, oddał dwukrotnie plecy, ale Tsarukyan nie potrafił ustabilizować pozycji. Amerykanin wił się jak zły, próbując uciekać z parteru, ale nieskutecznie.

Sędziowie jednogłośnie wskazali Armana Tsarukyana jako zwycięzcę pojedynku, punktując 2x 30-27, 30-26 na jego korzyść.

185 lb: Antonio Carlos Junior (10-5) vs. Brad Tavares (18-6)

Runda 1:

Niskie kopnięcie Brada Tavaresa, sporo badania na środku oktagonu w wykonaniu obu fighterów. Świetna kombinacja szybkich ciosów w wykonaniu Antonio Carlosa Juniora. Po ciosach prostych, Brazylijczyk utorował sobie drogę do sprowadzenia spod siatki, na którą cofnął się zasypany uderzeniami Hawajczyk. Szarpanie się za jedną nogę, jednak nie doszło do skutku, Carlos Junior bowiem z niego zrezygnował. Kolejna próba sprowadzenia po stronie Antonio, zepchnięcie rywala pod siatkę przez praktycznie cały oktagon. Sporo siłowania się zawodnika z Brazylii o obalenie. Zerwanie klinczu łokciem przez Carlosa Juniora. Wymiany na ciosy sierpowe w wykonaniu obu zawodników! Genialne kombinacje sierpów zawodnika z Brazylii. Dobry lowkick Tavaresa. Kolejny raz zapięty klincz pod siatką. Mocno trzymany podchwyt lewą ręką i dystansowanie prawą w wykonaniu Antonio. Jedno z kolan zabłąkało się w okolice krocza Brada, po chwili przerwy, walka została wznowiona, gdzie Amerykanin zasypał przeciwnika kopnięciami.

Runda 2:

Podwójny lewy i krzyżowy Hawajczyka, Carlos Junior odpowiedział prawym, lecz zainkasował kolejnego krzyżowego od Hawajczyka. Brazylijczyk wstrząśnięty, ustawiony na siatce, poszedł jednak po obalenie, które udanie sfinalizował! Tavares szybko wstał, ale przeciwnik ponownie z zapędami zapaśniczymi. Walka przy siatce, dominująca pozycja Brazylijczyka. Gdy walka wróciła na środek oktagonu, tam wyraźnie rysowała się przewaga stójkowa zawodnika z Hawajów. Sporo ciosów zbierał Antonio, z nisko opuszczonymi rękoma. Lewy i prawy Brada, celne uderzenia. Tavares metodycznie wywieraną presją ustawiał oponenta na siatce, który próbował sprowadzenia metodą nogi na wysoko, po raz kolejny natomiast nie doszło to do skutku. Dobre ciosy Tavaresa wyraźnie wstrząsnęły rywalem, który poszedł po sprowadzenie. Próba się nie udała, kopnięcie z wyskoku Hawajczyka zabłąkało się w okolicach krocza rywala. Po przerwie, Brad przybił wyraźną pieczątkę na środkowym starciu.

Runda 3:

Niskie kopnięcia Tavaresa, wymiana ciosami prostymi na środku oktagonu. Carlos Junior starał się dodawać gazu, lecz niewiele zdołał osiągnąć. Lowkick, prosty po stronie Brazylijczyka. Trzy celne lewe zawodnika z Hawajów. Kolejna próba obalenia w wykonaniu Antonio, jednak Tavares ani myślał dać się ściągnąć do parteru, prezentując genialną defensywę. Stałe siłowanie się nad obaleniem z klinczu, mieszane z kolanami po stronie Carlosa Juniora. Sędzia przerwał walkę i wznowił ją na środku oktagonu w wyniku pasywności. Tavares trafił mocnym lowkickiem, wyprowadził sporo lewych. Wyraźnie zmęczony Antonio, nie trafiał praktycznie żadnymi ciosami, które balansem bronił rywal. Kolejna próba obalenia w wykonaniu zawodnika z Brazylii, Hawajczyk natomiast genialnie się bronił i traktował twarz przeciwnika krótkimi uderzeniami.

Sędziowie po trzech rundach wypunktowali starcie na korzyść Brada Tavaresa, punktując walkę w stosunku 2x 30-27, 29-28 na jego korzyść.

135 lb: Sara McMann (12-6) vs. Julianna Pena (10-4)

Runda 1:

Obie zawodniczki rozpoczęły spokojnie, badawczo. Sara McMann z kombinacją ciosów na tułów. Julianna Pena zainicjowała akcję sierpowymi, na co rywalka odpowiedziała tym samym. Próba sprowadzenia w wykonaniu Julianny, lecz nieudana. McMann natomiast bez problemu obaliła swoją oponentkę i od razu zaszła jej za plecy, szukając przełożenia ręki pod brodą. Pena łatwo wyszła z parteru, powracając do stójki, a z klinczu pod siatką spróbowała wskoczyć do gardy rywalki poprzez zapięcie gilotyny. McMann wyszła z uchwytu, zbierała jednak sporo ciosów od przeciwniczki z dołu.

Runda 2:

Pena z wieloma ciosami wyprowadzanymi w powietrze. McMann ruszyła po obalenie, w kontrze natomiast rywalka spróbowała duszenia gilotynowego, które nie weszło. Świetna obrona w wykonaniu Sary. Pena z dołu biła wiele ciosów, szukając duszenia trójkątnego nogami. Mnóstwo ciosów młotkowych po stronie Julianny znajdującej się na plecach. McMann zajęła plecy przeciwniczki, lecz nie na długo, Pena wstała, znajdowała się stale pod kontrolą oponentki. Dobre blokowanie prób obalenia przez Penę. Wymiana na kolana pod siatką.

Runda 3:

Walka rozpoczęła się od mocnych wymian bokserskich. Pena jednym z ciosów zdołała wstrząsnąć McMann, a po chwili ją sprowadziła. Sporo uderzeń młotkowych spadało na głowę McMann, rywalka starała się ją całkowicie rozciągnąć. Sara początkowo dobrze broniła się przed rozciągnięciem, jednak finalnie oddała tę pozycję. Zapięty trójkąt nogami na tułowiu, konsekwentne szukanie poddania przez Penę doszło do skutku i rywalka była zmuszona do odklepania.

205 lb: Marcin Prachnio (14-5) vs. Khalil Rountree (8-5) [OPIS WALKI – TUTAJ]