Wielki dramat przeżył podczas sobotniej gali Marian Ziółkowski. KSW Colosseum 2 przeszło do historii bez jego walki, on sam zwakował pas, a teraz czeka go operacja i długa rekonwalescencja.
Były już mistrz wagi lekkiej KSW – Marian Ziółkowski – zabrał głos po koszmarnych wydarzeniach, jakie miały miejsce na gali Colosseum 2 na Stadionie Narodowym. Na 1,5 godziny przed walką unifikującą tytuł w dywizji do 70 kg z Salahdine’m Parnasse’m Polak doznał groźnej podczas rozgrzewki. Wezwani na salę treningową medycy zdecydowali, że nie może on wyjść do klatki w takim stanie, bo grozi to pogłębieniem się urazu i może mieć negatywny wpływ na dalszą karierę Mariana. „Golden Boy” musiał zatem zrezygnować z wymarzonego starcia, a dodatkowo – na oczach publiczności – zwakował pas.
Zobacz także: Ziółkowski wakuje pas. Parnasse podwójnym mistrzem [WIDEO]
Dziś, po kilku dniach milczenia, Ziółkowski postanowił zwrócić się do fanów w swoich mediach społecznościowych:
„Minęło kilka dni, ale nadal ciężko pogodzić się z tym co się stało. Jest to jeden z najtrudniejszych momentów w mojej karierze, ale wiem, że przejdę przez to. Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy czekali na te walkę i podziękować moim Kibicom, w szczególności tym, którzy byli na stadionie, za okazanie wsparcia, którego się nie spodziewałem. Wkrótce ukaże się wywiad, w którym poznacie wszystkie szczegóły.”
napisał.
W rozmowie z naszym portalem, Artur Ostaszewski przekazał hiobowe wieści na temat zdrowia Mariana:
Diagnoza jest taka (…) zerwane więzadła krzyżowe przednie, co jest innym urazem niż ten, którego doznał Marian miesiąc temu, przez który chwilę pauzował.
W dalszej części wywiadu Artur zdradził, kiedy odbędzie się operacja byłego mistrza i jak długi okres trzeba będzie poświęcić na powrót do zdrowia. Niestety, nie wygląda to dobrze.