Marlon Vera podzielił się z fanami swoją teorią dotyczącą powrotu Henry’ego Cejudo ze sportowej emerytury.

Ulubieniec fanów, który już w najbliższą sobotę ponownie wejdzie do klatki organizacji UFC, Marlon Vera ma pewną teorię, dlaczego Henry Cejudo wznowił sportową karierę. W walce wieczoru UFC 288, były podwójny mistrz wagi muszej oraz koguciej skończy trzyletnią przerwę po niespodziewanym ogłoszeniu swojej emerytury w maju 2020 roku. Cejudo ma zmierzyć się z Aljamainem Sterlingiem o tytuł kategorii koguciej, ale wielu zastanawia się, dlaczego „Triple C” wraca po tym, jak odszedł na szczycie.

Choć Cejudo twierdzi, że chce tylko walczyć i przycementować swoje dziedzictwo, Vera twierdzi, że Cejudo wraca, ponieważ jest spłukany.

On jest spłukany. Jaki jest sens powrotu, gdy się kończy karierę na szczycie? Wraca się, ponieważ albo potrzebuje uwagi i tęskni za nią, albo potrzebuje pieniędzy. On jest małym facetem, potrzebuje uwagi.

– wyjawił „Chito” na spotkaniu prasowym z mediami.

Mimo że Henry Cejudo otrzymuje natychmiastową szansę walki o pas, Marlon Vera nie chce, aby ekscesywne myślenie o tym, zbiło go z tropu. Zamiast tego twierdzi, że skupia się wyłącznie na zarabianiu pieniędzy i zdobywaniu zwycięstw, bo wie, że szansa na tytuł w końcu i tak nadejdzie.

Trudno jest przewidzieć, jak są robione te rankingi. Masz O’Malleya na pierwszym miejscu po tym, jak pokonał Yana. Teraz masz Meraba na pierwszym miejscu po tym, jak go pokonał. Yan nie był na pierwszym miejscu po swojej ostatniej walce, ale pokonujesz go i idziesz na pierwsze miejsce? Więc to naprawdę nie ma znaczenia. Możesz być na dziesiątym miejscu i walczyć o tytuł. To zależy od UFC i co k*rwa chcą zrobić w danej chwili. Tak więc, nie mam do tego żadnego problemu, ponieważ ciężko pracuję. Wygrywam, a oni chcą zwycięzców, do tego fani mnie dopingują i wspierają. Istnieje powód, dlaczego walka odbywa się przy publiczności, istnieje powód, dlaczego walczę trzeci raz jako główny bohater gali. Będę po prostu zarabiał pieniądze i w końcu pas do mnie przypłynie.

Przypomnijmy, że Ekwadorczyk podejmie w main evencie gali UFC San Antonio Cory’ego Sandhagena. Ostatnie dwa pojedynki, o których wspomniał – z Dominickiem Cruzem oraz Robem Fontem były dla Very zwycięskimi main eventami. Już niebawem przekonamy się, jak poradzi sobie z „Sandmanem”.

Zobacz także: UFC San Antonio: Vera vs. Sandhagen – karta walk. Gdzie i jak oglądać?

źródło: bjpenn.com