Nie od dziś wiadomo, że Mateusz Gamrot nie boi się żadnych wyzwań. Niejednokrotnie powtarzał już, że jest w UFC wyłącznie w jednym celu – by zdobyć mistrzowski pas. Teraz dość jasno dał do zrozumienia, iż chętnie podejmie rękawice z Armanem Tsarukyanem.
Będący na fali pięciu zwycięstw Arman Tsarukyan (18-2), aktualnie znajduje się na 11. pozycji w rankingu UFC kategorii lekkiej. Ormianin za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych narzekał nieco na to, jak obecnie wygląda sytuacja w dywizji do 70 kilogramów. Najwyraźniej niezbyt łatwo jest mu tam dostać interesującego oponenta.
Respect. I wish we had guys like you in 155 top 10, those guys will do anything to avoid fighting down the rankings https://t.co/LL1A9f4ykG
— Arman Tsarukyan UFC (@ArmanUfc) April 2, 2022
„Szacunek. Żałuję, że nie mamy takich osób w TOP 10 wagi lekkiej. Oni zrobią wszystko, by uniknąć walk z niżej notowanymi zawodnikami.”
Na odpowiedź nie musiał czekać zbyt długo. Gotowość do rywalizacji zgłosił bowiem Mateusz Gamrot (20-1), który zajmuje zaledwie jedną pozycję niżej w klasyfikacji od Tsarukyana.
@ArmanUfc 🙋♂️ https://t.co/0QpXV54000
— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) April 2, 2022
Zobacz także: Mateusz Gamrot z jasnym przekazem: „Jeśli pokażę sto procent mojego potencjału, to zgarnę pas UFC”
Trenujący w Czerwonym Smoku oraz American Top Team „Gamer” po raz ostatni wchodził do klatki, w grudniu minionego roku. Zmierzył się wtedy z Diego Ferreirą (17-5) i w pełni kontrolując przebieg pojedynku, ostatecznie rozbił go w drugiej odsłonie, wydłużając tym samym swoją serię triumfów do trzech.
Źródło: Twitter/Arman Tsarukyan, Twitter/Mateusz Gamrot