Jeden z najlepszych, polskich lekkich – Mateusz Gamrot, wylatuje do Stanów Zjednoczonych, by pod okiem fachowców z American Top Team przejść obóz przygotowawczy do następnego pojedynku, który – jak się okazuje – będzie miał miejsce przed końcem bieżącego roku.
Mateusz Gmarot (19-1) jak dotąd wchodził do oktagonu UFC trzykrotnie, z czego dwie batalie kończył z tarczą. Po raz ostatni widziany był w akcji, podczas jednego z lipcowych wydarzeń, gdy stanął w szranki z bardzo doświadczonym Jeremym Stephensem (28-19). Sama konfrontacja potoczyła się dla niego wręcz idealnie i poddał oponenta zaledwie po upływie nieco ponad minuty.
Choć nieznany jest dokładny termin jego kolejnej walki, wiadomo, iż rozegra się jeszcze w 2021 roku. Sam zawodnik ogłosił to, odpowiadając na pytanie jednego z kibiców pod postem, obwieszczającym jego wylot do USA.
No to w drogę ✈️🇺🇸 pic.twitter.com/giZgcSOVsY
— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) October 29, 2021
Jeszcze w tym roku 👊
— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) October 29, 2021
Na ten moment brakuje także oficjalnego potwierdzenia, co do jego rywala. Możliwe jednak, iż będzie nim aktualnie znajdujący się na 11. miejscu w rankingu wagi do 70 kilogramów – Diego Ferreira (17-4), o czym niedawno wspomniał jeden z jego byłch, niedoszłych przeciwników, Grant Dawson (17-1-1).
Źródło: Twitter/Mateusz Gamrot