Wiele osób wciąż liczy na to, że Khabib Nurmagomedov powróci z emerytury. Jedną z nich jest nawet prezes największej organizacji MMA, który zapowiedział, iż mistrzowski pas kategorii lekkiej nie zostanie zwakowany.
Khabib Nurmagomedov (29-0) zdążył „wyczyścić” już całą dywizję, w której występował. Walczył z największymi nazwiskami, pewnie ich pokonując. Podczas konferencji prasowej związanej z zakupem organizacji – Eagle Fighting Championship, Dagestańczyk został ponownie zapytany o swój hipotetyczny powrót. Jasno podkreślił, że gdyby faktycznie miał się na niego zdecydować, to nie z powódek sportowych, a tylko i wyłącznie finansowych – mimo, iż posiada również inne źródła utrzymania.
Dana White zapewne zaoferuje mi pieniądze, ale będzie ciężko zachęcić mnie jakimkolwiek przeciwnikiem. Kogo mógłby mi zaoferować – McGregora czy Poiriera? Udusiłem ich obu. Obaj byli mistrzami i musieli uznać moją wyższość. Nie interesuje mnie walka z nimi. Ale wyobraźcie sobie, że UFC zaproponuje mi 100 milionów dolarów. Wtedy pojawi się problem, aczkolwiek nie jest to związane z wyzwaniem sportowym.
„Dagestańskiego Orła” mogliśmy po raz ostatni obserwować podczas październikowej gali z numerem 254. Stanął wówczas w szranki z Justinem Gaethje (22-3) i nie dając mu większego pola do popisu, poddał już w drugiej odsłonie pojedynku. Khabib tym samym obronił wówczas swój mistrzowski pas po raz trzeci.
Zobacz także: Marc-Andre Barriault zawieszony. Wynik walki z Oskarem Piechotą zmieniony na „no contest”
Źródło: MMAfighting.com