Przydomek „No Mercy” idealnie pasuje do weterana światowych klatek, Melvina Manhoefa, który udaremnił próbę okradzenia jego domu, a następnie samodzielnie dogonił i złapał trzech włamywaczy.
Trójka złodziei wdarła się na posesję i próbowała obrabować dom. Najwyraźniej nie mieli jednak chyba pojęcia o tym, iż mieszka tam Melvin Manhoef (32-15-1). W sobotę, gdy nikogo nie było w domu, rabusie pierwotnie badali tylko teren, co wzbudziło zainteresowanie sąsiadów. Mężczyźni ponownie pojawili się w poniedziałek, a holenderski zawodnik natychmiastowo został o tym fakcie poinformowany i wrócił na miejsce. Po chwili, spotkał się z włamywaczami, którzy zaczęli uciekać samochodem. Pościg za nimi trwał chwilę, jednakże ostatecznie 45-latek zepchnął ich z drogi swoim pojazdem, wybił szyby, wyciągnął i kazał czekać na ziemi, aż do przybycia policjantów.
Hollanda’da boksör Melvin Manhoef, evine giren hırsızları kaçarken arabayla durdurup dövüp polise teslim etmiş… fotoğrafda ki karizma şaka mı pic.twitter.com/0NN9zvVZHy
— Galatasaray Hollanda (@GS_Hollanda) March 28, 2022
To dość sporo emocji jak dla zawodnika, który przygotowuje się teraz do kolejnego występu… Manhoef ma wejść do klatki prowadzonej przez Scotta Cokera organizacji szóstego maja bieżącego roku. Podczas gali w Paryżu, stanie w szranki z powracającym do akcji po serii przegranych, Yoelem Romero (13-6).
Zobacz także: Yoel Romero kontra Melvin Manhoef co-main eventem paryskiej gali Bellatora
Źródło: MMA Junkie, Twitter/Galatasaray Hollanda