Od dawna wiadomo, że Michael Bisping (30-9) oraz Yoel Romero (13-3) nie darzą siebie sympatią. „Hrabia” od lat oskarża Yoela Romero o stosowanie środków dopingujących, ale w ostatnim tygodniu musiał odwołać wszystkie zarzuty. Okazało się, że odżywki, które stosował Romero były zanieczyszczone i to one spowodowały pozytywny wynik testu antydopingowego. Kubańczyk otrzymał odszkodowanie w wysokości UWAGA! 27.4 mln dolarów.

Można przypuszczać, że nie tylko wino, ale i Yoel Romero z roku na rok staje się coraz lepszy. Pomimo 42-lat Kubańczyk utrzymuje fantastyczną formę i nie zanosi się, żeby miał zwolnić. Wielu zawodników, w tym między innymi Michael Bisping twierdzi, że sylwetka jaką prezentuje Yoel Romero nie została osiągnięta naturalnie. Były mistrz kategorii średniej wiele razy oskarżał Yoela o stosowanie środków dopingujących i nadał mu przydomek „Żołnierza Sterydziarzy”. Podczas podcastu Believe You Me, „Hrabia” skomentował kosmiczne odszkodowanie Kubańczyka:

To są chyba jakieś jaja, Romero otrzymał 27.4 mln odszkodowania. Nie ma szans, aby „Żołnierz Sterydziarzy” wygrał tę rozprawę, ale to jednak prawda!

Chociaż Bisping nadal twierdzi, że Romero stosuje zakazane środki, to jednak pogratulował Kubańczykowi otrzymania ogromnej sumy pieniędzy:

Chyba jednak Bóg istnieje, to wszystko co mogę powiedzieć. Jeżeli tego słuchasz Yoel to gratuluję, to wspaniałe, jesteś bardzo bogaty! Cieszę się jego szczęściem.

Pozostaje tylko pytanie, czy „Żołnierz Boga” będzie na tyle zmotywowany, aby dalej kontynuować swoją przygodę w organizacji UFC. Romero podczas swojej następnej walki na gali UFC 241 zmierzy się z bardzo groźnym i zmotywowanym Paulo Costą. Miejmy nadzieję, że Yoel zaprezentuje się z jak najlepszej strony i wraz z „Borrachiną” uraczą nas oktagonową wojną.

 

źródło: mmajunkie.com