Już w najbliższą sobotę, wielokrotna pretendentka do tytułów mistrzowskich i była mistrzyni kategorii koguciej – Holly Holm (12-4) stanie do najtrudniejszego pojedynku w dotychczasowej karierze, mierząc się z podwójną mistrzynią – Amandą Nunes (17-4). Jej trener zabiera głos na temat nadchodzącego starcia jego podopiecznej.
Już raz, Holly Holm miała okazję wprawić niemalże cały świat w osłupienie, gdy zadała pierwszą zawodową porażkę najbardziej dominującej mistrzyni w historii UFC – Rondzie Rousey, tym samym odbierając jej pas dywizji koguciej.
Wówczas, zdecydowanie mniej osób wierzyło w możliwości Holm. Tym razem, częściej słyszy się głosy mówiące o jej potencjalnym zwycięstwie i powrocie na tron. Jej trener, Mike Winkeljohn jest pewien, że zestaw umiejętności, którym dysponuje jego podopieczna wystarczy na zdobycie pasa w sobotę.
Holly już raz zszokowała świat i wiemy, że może to zrobić ponownie.
powiedział Mike Winkeljohn w rozmowie z portalem BJPenn.com.
Amanda jest przecież bardzo dominującą mistrzynią i eksplozywną zawodniczką, ludzie lubią to oglądać. Ponadto nokautuje przeciwniczki, a to także ludzie chcą oglądać.
Winkeljohn jest pewny, że Bruce Buffer wypowie słowa AND NEW! a Dana White zapnie nowy pas jego zawodniczce, natomiast przestrzega ją przed wdawaniem się w wymiany z podwójną mistrzynią, jak uczyniła Cris Cyborg, którą Nunes znokautowała w zaledwie 51 sekund. Trener uważa, że to jedyna możliwość na przegranie tej walki. Mimo wszystko jest pewny, że gdziekolwiek zabrnie pojedynek, wszędzie będą mieli przewagę nad Brazylijką.
Obie są bardzo wszechstronne, ale wiemy, że mamy sporo narzędzi po swojej stronie, które pomogą nam zwyciężyć ten bój. Ale nie możemy się wdawać w wymiany, jak zrobiła Cyborg. Nie ma powodu tego robić, dlatego, że w każdej płaszczyźnie jesteśmy lepsi od niej. Wiemy, że możemy w każdy sposób to wygrać, a jedyna szansa Amandy to właśnie pójście na wymiany ciosów. To jak rzucanie monetą wówczas, gdy walka zabrnie w tym kierunku.
Początkowo, Holm miała się zmierzyć z Aspen Ladd, jednak gdy zaproponowano jej starcie mistrzowskie – 37-latka nie wahała się ani przez chwilę i podjęła zdecydowanie trudniejsze i niosące większe korzyści, wyzwanie. Jak zapewnia jej trener – zawodniczka jest bardzo zadowolona z takiego obrotu spraw i dużo bardziej zmotywowana, gdyż często powtarzała, że ma zamiar odzyskać swój pas. Oboje zgodnie wierzą, że nastąpi to już na gali UFC 239.
Jestem zadowolony, że walczy o pas i nie musi robić żadnej innej walki. Chce ten pas z powrotem i wierzy, że go zdobędzie ponownie. Jest zmotywowana i zrobi wykona perfekcyjnie swoją robotę w sobotę.
Zobacz także, co o nadchodzącym pojedynku miała do powiedzenia Holly Holm.
źródło: bjpenn.com