Steven Peterson odpowiedział na wyzwanie rzucone przez Juliana Erosę i teraz obaj szykują się do walki na gali  UFC Vegas 47. Peterson zapowiada, że w oktagonie będzie dążył do szybkiego zakończenia tego starcia.

Peterson prześledził karierę najbliższego przeciwnika i doszedł do wniosku, że na przestrzeni kariery „Juicy J” zaliczył kilka mocnych nokautów. „Ocho” nie ukrywa, że chciałby dołączyć do grona tych, którym udało się „zgasić światło” Erosie:

Przejrzałem te jego porażki i doszedłem do tego, że teraz też przegra. Nie powinien rzucać mi tego wyzwania, powinien trzymać mordę na kłódkę, brać łatwe pojedynki i trzymać się zwycięstw.

Peterson posiada również plany, które wybiegają poza najbliższe starcie. Oprócz nokautu na Erosie, Amerykanin ma zamiar doprowadzić do rewanżu z Alexem Caceresem, z którym w kontrowersyjny sposób przegrał na pełnym dystansie w 2019 roku.

źródło: bjpenn.com