Tyron Woodley zdradził, że podczas pojedynku z Colbym Covingtonem zamierza iść na całość i może nawet dopuścić się faulu.
Tyron Woodley już 19 września stanie do pojedynku z Colbym Covingtonem. Obaj zawodnicy nie darzą siebie sympatią, dlatego też ta walka jest tak bardzo wyczekiwana.
Obaj zawodnicy przed tym pojedynkiem nie oszczędzają wobec siebie mocnych słów, a Woodley podczas transmisji na żywo na swoim profilu na Instagramie poszedł o krok dalej, twierdząc, że uderzy Covingtona w okolice krocza.
Zgadzam się z Wami, pozwolę moim rękom działać. Wy, fani, często mówicie, że mam pozwolić moim rękom działać i zrobię to. Macie moje słowo. Będę uderzać go w twarz, w ciało, mogę nawet uderzyć go w krocze w zamian za ostrzeżenie. Przyjmę to ostrzeżenie, nawet mogą mi odjąć punkt, czuję się dobrze.
stwierdził „The Chosen One”.
Tyron Woodley swój ostatni pojedynek stoczył na gali UFC on ESPN 9, gdzie musiał uznać wyższość Gilberta Burnsa. Dla Amerykanina była to druga porażka z rzędu.
Walka Covington vs. Woodley zapowiada się bardzo interesująco. Komu będziecie kibicować w tym starciu?
Zobacz także: Darren Till otwarty na pojedynek z Nickiem Diazem
źródło: bjpenn.com