Czy Kowalski zrewanżuje się Łazarzowi? Czy Łebkowski powróci na ścieżkę zwycięstw? Kto okaże się lepszy w pojedynku Minda – Ciepliński? Jak zaprezentuje się Adrian Zieliński w konfrontacji z byłym zawodnikiem UFC? Tyle pytań… więc nie możemy pozostawić Was bez odpowiedzi! Oto nasze typy oraz kursy bukmacherskie od niezawodnej Fortuny.

Zgarnij BONUS od Fortuny dla fanów MMA: Zakład bez ryzyka w wysokości do 210 zł oraz bonus od depozytu do 2000 złotych!

Adam Kowalski vs Marcin Łazarz

Grzegorz: Adam Kowalski i Marcin Łazarz mieli już okazję się spotkać w klatce, a dokładnie w 2017 roku, kiedy to zawodnik z Białogardu okazał się lepszy, dusząc Kowalskiego na swoim terenie, sekundę przed końcem drugiej rundy (co ciekawe, również w main evencie).
Od tamtej pory, Adam zanotował spory progres. Skreślany w starciu z Rafałem Kijańczukiem pokazał, że potrafi przyjąć i ma także czym oddać, sprawnie i umiejętnie zmieniając płaszczyzny walki, gdy tylko rywal pozostawia uchylone okienko. Nie jest dużą tajemnicą, że Marcin Łazarz słynie przede wszystkim z poddań, mając także nie najgorszą stójkę, choć pretendent z Białogardu wyraźnie lepiej się odnajduje i czuje w parterze, gdzie prawdopodobnie będzie próbował ponownie rozstrzygnąć losy walki z Kowalskim. Łazarz wchodzi bez większej presji do starcia, bo już z Adamem wygrał, a oczy fanów skierowane są przede wszystkim na wyrastającego na gwiazdę FENu zawodnika trenującego w olsztyńskim Arrachionie, który pierwotnie miał się zmierzyć z Marcinem Wójcikiem, czyli stylistycznie dość odmiennym rywalem.
Dawniej Adama było łatwiej sprowadzić, jednak aktualnie – poprawione dość mocno zapasy defensywne- powinny być kluczem do zwycięstwa dla zawodnika z Olsztyna.
Podsumowując – Kowalski nie może popełniać tego samego błędu, który zdarzało mu się nagminnie powtarzać w pierwszej walce, gdy za wszelką cenę chciał znokautować przeciwnika jednym mocnym ciosem. Marcin Łazarz sprytnie wykorzystywał tego typu sytuacje do torowania sobie drogi do udanych sprowadzeń i tam wyraźnie prowadząc pojedynek. Olsztynianin powinien za wszelką cenę utrzymywać walkę w stójce, bo tam jego przeciwnik stanowi zdecydowanie mniejsze zagrożenie.
Kowalski wyciągnął zapewne wnioski z poprzedniej walki z Marcinem i tym razem nie będzie popełniał błędów, próbując rozstrzygnąć starcie w płaszczyźnie stójkowej, metodycznie punktując rywala i broniąc jego prób sprowadzeń, od czasu do czasu smagając go mocnymi sierpowymi, po których niewykluczone, że pretendent z Białogardu może w końcowej fazie walki paść. A jednak twardości na pewno nie można mu odmówić, zatem jest wielce prawdopodobne, że pojedynek o pas dywizji półciężkiej FENu dojdzie do decyzji sędziowskiej, a zwycięzcą, po dość wyrównanej walce zostanie ogłoszony Adam Kowalski. Mój typ: Adam Kowalski przez decyzję sędziów.

Tymczasem kursy na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Kowalski: 1.96
Łazarz: 1.75


Adrian Zieliński vs Danilo Belluardo

Jacek: Nowy nabytek FENu to jeden z nielicznych przypadków, o ile nie pierwszy w historii, w których zawodnik bezpośrednio po zwolnieniu z największej organizacji na świecie trafia do organizacji FEN. Choćby z tego względu starcie to powinno wzbudzić zainteresowanie kibiców. Jakby tego było mało, na przeciw niego w klatce stanie były mistrz kategorii piórkowej FEN, wyśmienity Adrian Zieliński z olsztyńskiego Arrachionu. Belluardo w UFC stoczył 2 walki i niestety żadnej nie wygrał. Obydwa pojedynki miałem okazję oglądać na żywo podczas zeszłorocznych europejskich gal UFC i odniosłem wrażenie, że w żadnej z nich Włoch nie uwolnił swego pełnego potencjału, w drugiej ze względu na dużo lepszego w moim mniemaniu rywala w postaci złotego medalisty IO w zapasach, zaś w pierwszej ewidentnie zjadła go presja debiutu. Belluardo ze wszystkich płaszczyzn walki w MMA najlepiej czuje się w stójce, podobnie jak jego nadchodzący rywal. W związku z tym nie spodziewam się namolnych prób przenoszenia walki do parteru z żadnej ze stron. Faworytem pojedynku jest według mnie bardziej doświadczony Polak cechujący się świetną kondycją i dużą wytrzymałością na ciosy, a także agresywną, „kąsającą” stójką. Pierwsza runda powinna być spokojna, Belluardo z pewnością nie ma zamiaru przegrać po raz trzeci z rzędu, dlatego też nie powinien rzucać się na Zielińskiego od pierwszych minut. Adrian dobrze wspomina Ostródę chociażby z powodu zeszłorocznego zwycięstwa na gali FEN 25, a więc ten fakt i wsparcie publiki powinny być dodatkowym asem w jego rękawie. Mój typ: Adrian Zieliński przez decyzję sędziów.

Tymczasem kursy na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Zieliński: 1.48
Belluardo: 2.65


Marcin Naruszczka vs Marko Radakovic

Rafał: Starcie bezsprzecznego weterana polskiej sceny MMA z dawnym pogromcą Roberto Soldicia. Naruszczka ostatni raz w oktagonie był widziany w marcu ubiegłego roku, kiedy to zremisował z Bartoszem Leśko. Wielu fanów i ekspertów uważa jednak ten werdykt za kontrowersyjny, gdyż w ich opinii zwycięską ręką z tego pojedynku powinien wyjść wówczas Marcin. Reprezentant Akademii Sportów Walki Willanów wygrał zaledwie jedną ze swoich ostatnich sześciu walk, więc na pewno do klatki wyjdzie bardzo zmotywowany i będzie chciał udowodnić, że wciąż należy do czołówki kategorii średniej w naszym kraju. Z drugiej strony mamy Radakovicia, który aż osiem z dziesięciu zwycięskich starć kończył przed czasem. Popularny „Łowca Głów” w swoim ostatnim pojedynku (na gali Megdan Fighting 6) został brutalnie znokautowany przez Joksovicia, co zakończyło jego serię dwóch wiktorii z rzędu. Obaj panowie raczej preferują walkę w stójce, w związku z czym od pierwszego gongu powinniśmy być świadkami mocnych wymian. W moim przekonaniu, jeśli chodzi o tę płaszczyznę, to Naruszczka jest o jeden poziom wyżej od swojego rywala. Sądzę, iż 37–latek od początku mocno ruszy do przodu i zasypie Marko gradem ciosów. Serb padnie na matę, po czym Marcin dokończy dzieła w parterze. Potencjalna wygrana otworzy zawodnikowi pochodzącemu z Wyszkowa drogę do walki o pas mistrzowski organizacji Fight Exclusive Night. Mój typ: Marcin Naruszczka przez TKO w pierwszej rundzie.

Tymczasem kursy na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Naruszczka: 1.37
Radakonic: 3.10


Kamil Łebkowski vs Kacper Formela

Kamil P.: W starciu w kategorii piórkowej Kamil Łebkowski zmierzy się z Kacprem Formelą. „Bomba” jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, w swojej karierze stoczył 27 pojedynków, z czego 18 wygrał. Zawodnik może pochwalić się między innymi zwycięstwem w boju z Piotrem Hallmannem, którego pokonał w swoim debiucie dla organizacji FEN. Dla Łebkowskiego starcie z Formelą będzie ósmym pojedynkiem dlatego promotora. „Bomba” w swoim ostatnim pojedynku na gali FEN 24 musiał uznać wyższość Adriana Zielińskiego i teraz na pewno będzie chciał wrócić na zwycięskie tory.
Przeciwnikiem Łebkowskiego będzie o 8 lat młodszy i zdecydowanie mniej doświadczony Kacper Formela. „Polish Machida” w swojej karierze stoczył 13 pojedynków, z czego 9 wygrał. Formela miał okazję walczyć dla takich organizacji jak ACB czy Cage Warriors, a na pięć ostatnich pojedynków z trzech wychodził z klatki jako pokonany. W swoim debiucie dla organizacji FEN Kacper musiał uznać wyższość Łukasza Charzewskiego, ale Formela w tym pojedynku zaprezentował się naprawdę z dobrej strony. Moim zdaniem „Polish Machida” jest zawodnikiem bardziej przekrojowym od Łebkowskiego, którego głównym atutem jest bardzo dobra stójka. Nie wykluczam tego, że właśnie w tej płaszczyźnie Łebkowski będzie w stanie trafić Formelę i skończyć pojedynek przed czasem, ale uważam, że „Polish Machida” będzie ostrożny, nie da zrobić sobie krzywdy w stójce, a będzie punktować obaleniami oraz kontrolą pojedynku w parterze. Dlatego też uważam, iż to właśnie Kacper Formela wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko. Mój typ: Kacper Formela przez decyzję.

Tymczasem kursy na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Łebkowski: 3.53
Formela: 1.30


Jacek Jędraszczyk vs Robert Bryczek

Kamil Z.: Debiutujący w FEN Robert Bryczek na nadchodzącej gali skrzyżuje rękawice z lepiej znającym klatkę tej organizacji Jackiem Jędraszczykiem. Bryczek na swoim koncie ma już trzynaście profesjonalnych występów, co czyni go bardziej doświadczonym fighterem. Trenujący na co dzień w Bielsku-Białej zawodnik będzie podchodził do tego starcia po przegranej, jednak w żaden sposób go to nie skreśla, ponieważ wcześniej odnotował imponującą serię aż siedmiu zwycięstw z rzędu, wygrywając z naprawdę dobrymi nazwiskami. Jędraszczyk w oktagonie FENu wystąpił dotychczas trzykrotnie. W całej zawodowej karierze do klatki wychodził jednak dziewięć razy, z czego przegrywał tylko dwukrotnie. Obie porażki odniósł właśnie w FENie. Jedynej wygranej w tej organizacji doświadczył w styczniu tego roku, gdy na wydarzeniu z numerem 27 skończył swojego oponenta, Samuela Vogta, po kilku sekundach od rozpoczęcia drugiej rundy.
Obaj są przekrojowym zawodnikami MMA. Bryczek zapewne będzie górował nad przeciwnikiem fizycznością, nie można jednak zapominać, że dysponuje także mocnym ciosem, który w każdej chwili może skończyć pojedynek. Jędraszczyk podobnie – zwykle nie kalkuluje, mocno idzie do przodu i wymienia ciosy z rywalami, choć czasami sam sprowadza przeciwników do parteru, czując się tam komfortowo, lecz nie do końca można powiedzieć, że z pleców ma wiele do zaoferowania. Robert będzie starał się prowadzić walkę w stójce, fragmentami torując sobie drogę do klinczu pod siatką, gdzie niewykluczone, że poszuka także sprowadzenia. Obaj zawodnicy mają natomiast – jak już zostało wcześniej wspomniane – argument w sile ciosu, co umożliwia im skończenie pojedynku w praktycznie każdej jego fazie. Kondycyjnie, nieco wyżej także powinien stać Robert, który debiutuje w organizacji FEN.
Mój typ: Robert Bryczek przez decyzję.

Tymczasem kursy na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Jędraszczyk: 2.03
Bryczek: 1.70


Grzegorz Ciepliński vs Kamil Minda

Michał: Zdecydowanym faworytem w tym pojedynku według mnie jest Grzegorz Ciepliński. Jest bardziej doświadczony od Mindy, walczył i wygrywał z ciekawymi rywalami (Sianos, Brzeski), zaś jego warsztat parterowy stoi na bardzo przyzwoitym poziomie. Minda to przede wszystkim striker, nieprzewidywalny jak na wagę ciężką. W pierwszej rundzie będzie niezwykle groźny. Podopieczny Mirka Oknińskiego potrafi bić z różnych kątów, jest nieszablonowy i posiada mocny cios. Jeśli jednak Ciepliński podejdzie rozsądnie i nie będzie wymieniać uderzeń z Mindą szybko przenosząc walkę do parteru, wygra. Mój typ: Ciepliński poddanie w pierwszej rundzie.

Tymczasem kursy na tę walkę na efortuna.pl przedstawiają się następująco:
Ciepliński: 2.03
Minda: 1.70

Zobacz także: MMA Śląskim Okiem #25 | FEN 29 – typowanie i przegląd kursów bukmacherskich z udziałem Jakuba Borowicza

Jeśli chcesz obstawić pojedynki zbliżającej się gali UFC 251, zajrzyj koniecznie TUTAJ lub kliknij w banner poniżej.