Nick Diaz ma ambitne plany na przyszły rok. Były mistrz WEC oraz Strikeforce zapewnia, że będzie w najlepszej dotychczasowej dyspozycji w swojej karierze oraz chce stoczyć pojedynek z byłym mistrzem wagi średniej UFC – Israelem Adesanyą.

Niegdyś czołowy zawodnik organizacji Strikeforce oraz WEC – Nick Diaz powrócił w zeszłym roku po wieloletniej przerwie do oktagonu UFC. Miało to miejsce na gali UFC 266, starszy z braci Diazów stanął naprzeciwko byłego mistrza – Robbiego Lawlera. „Ruthless” nie miał problemów ze znokautowaniem wyglądającego dramatycznie źle Diaza. Od tamtej chwili, słuch po Nicku zaginął, a szef UFC – Dana White jasno stwierdził, że jego zdaniem, Nick nie powinien już wracać.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Diaz nie ma zamiaru jednak słuchać czyichkolwiek rad, gdyż 39-latek planuje powrócić do klatki UFC już w przyszłym roku. Ponadto, Nick nie szuka łatwych walk – na celownik obrał sobie bowiem byłego mistrza wagi średniej UFC – Israela Adesanyę.

Zobaczycie mnie ponownie na szczycie w 2023 roku, powracam. Zamierzam być szybszy niż kiedykolwiek, silniejszy niż kiedykolwiek oraz lepszy niż kiedykolwiek – będę po prostu nową wersją siebie. Ktokolwiek będzie wówczas na szczycie, chcę z nim walczyć, najlepiej byłoby z Israelem Adesanyą, jeśli odzyska swój tytuł.

Ostatni raz, Diaz walkę wygrał… 11 lat temu. Miało to miejsce na gali UFC 137, gdzie jednogłośnie na punkty pokonał BJ-a Penna. Następnie, uległ Carlosowi Conditowi, przegrał także z Georgesem St-Pierrem oraz Andersonem Silvą, choć wynik tej walki zmieniono na no-contest, gdyż obaj zawodnicy wpadli na dopingu.

Wspomniany Nigeryjczyk choć nie ma jeszcze zestawionego starcia, raczej konfrontacją z Nickiem Diazem zainteresowany nie będzie. Kolejnym krokiem po utracie pasa „The Last Stylebendera” zapewne będzie próba jego odzyskania i natychmiastowy rewanż z jego oprawcą – Alexem Pereirą.

Zobacz takżeNick Diaz planuje powrót do oktagonu UFC jeszcze w tym roku, prowokuje Kamaru Usmana: „Myślę, że mogę cię pokoneć”

źródło: bjpenn.com