Alexander Gustafsson (18-4) zmierzy się z Jonem Jonesem (22-1) o pas kategorii półciężkiej na gali UFC 232. Między zawodnikami zaiskrzyło podczas pierwszej konferencji prasowej.
Alexander Gustafsson stanął twarzą w twarz z Jonem Jonesem. Po tym, jak zawodnicy spojrzeli sobie w oczy, „Bones” odepchnął Szweda. „Mauler” skomentował całe zajście w programie The MMA Hour.
Nie wiem, dlaczego to zrobił, po prostu mnie popchnął. Wiem na pewno, że nie byłem pod wrażeniem jego siły. Było zabawnie, ale dopiero 29 grudnia pokażemy prawdziwe show. To będzie lepsza walka niż ta poprzednia. Nigdy wcześniej nie byłem tak zmotywowany. Nie mogę się już doczekać.
Szwed ostatnio pojawił się w klatce w maju 2017 roku pokonując Volkana Oezdemira. Pierwsza walka po powrocie to wielkie wyzwanie, z którego zadowolony jest Gustafsson.
Jestem bardzo szczęśliwy, że w pierwszej walce po powrocie mogę walczyć z Jonem. Minęło pięć lat od naszej pierwszej walki i tym razem po prostu upewnię się, że będę w najlepszej formie. Mam nadzieję, że w klatce dostanę najlepszego Jonesa. Nie chcę słyszeć żadnych wymówek po tym, jak go pokonam.
Zawodnicy zmierzyli się ze sobą w 2013 roku na gali UFC 165. Podczas tamtego pojedynku nieznacznie lepszy okazał się „Bones”. Czy tym razem Alexander Gustafsson wyjdzie z tego pojedynku z podniesioną ręką?
źródło: bjpenn.com