Jedna z najbarwniejszych postaci, jakie zaistniały w ostatnim czasie na polskim rynku MMA, Norman Parke, chyba nie pojawi się już więcej w okrągłej klatce KSW. Przynajmniej sam tak twierdzi.
Norman Parke (24-6-1, 1NC) stoczył dla KSW trzy pojedynki: dwa z Mateuszem Gamrotem i jeden z Łukaszem Saszą Chlewickim. Rekord Irlandczyka z Północy w polskiej organizacji to jedna wygrana (z Saszą na gali KSW 43 we Wrocławiu) oraz przegrana na punkty na KSW 39 w Warszawie i walka zakończona jako no contest na KSW 40 w Dublinie – obie z mistrzem wagi lekkiej.
Od czasu marcowej gali we Wrocławiu fani spekulowali na temat przyszłości Normana w KSW i zestawiali go w starciach np. z Grzegorzem Szulakowskim, który w swojej ostatniej walce również uległ Gamrotowi.
Zobacz także: Norman Parke: Będę szczęśliwy walcząc z Grzegorzem Szulakowskim i dając wspaniałą wojnę
W ciągu kilku ostatnich tygodni Norman Parke kilka razy wywoływał temat kolejnej walki dla KSW w swoich mediach społecznościowych, ale właściciele organizacji nie zajmowali żadnego stanowiska w tej sprawie. Wygląda na to, że ostatecznie zawodnik nie dogadał się z KSW, bo w dyskusji pod jednym z postów, które zamieszczono w zamkniętej grupie MMA Polska i Świat na facebooku, zamieścił taką informację, odnoszącą się do spekulacji, kiedy i z kim w KSW zawalczy:
„Nie, oni wcale się ze mną nie kontaktują. Wolą raczej kontaktować się z jakimiś fejkowymi aktorami, żeby namówić ich do walki. Przepraszam moich polskich fanów, ale nie zawalczę już na KSW. Zostałem wykiwany fałszywymi obietnicami.”
Norman, który raczej nie ukrywa zbyt wiele przed swoimi fanami, z pewnością wkrótce skomentuje szerzej całą sprawę.