Czyżby walka o pas mistrzowski kategorii lekkiej KSW z Mateuszem Gamrotem była jedyną, jaką zobaczyliśmy i zobaczymy w wykonaniu tego zawodnika pod banderą największej polskiej organizacji?
Norman Parke (23-6) nie pogodził się z przegraną na punkty z Gamerem podczas gali KSW 39: Colosseum. Dyskusja na ten temat co prawda ucichła, ale dziś po raz kolejny Norman przywołał tę kwestię w swoich mediach społecznościowych, gdzie napisał:
Jestem teraz wolnym agentem z trzema pod rząd wygranymi walkami. Szacunek dla ludzi z Polski, ale teraz to się odsuwa na boczny tor. #znajswojąwartość
Jeden z fanów zasugerował mu, że chyba jednak Norman nie ma czystego rekordu z ostatnich walk, ale zawodnik odpowiedział mu natychmiast, w swoim stylu:
Oni nie chcą mi dać rewanżu ze swoim chłopcem, nie chcą żeby przegrał, ale już przeżyli wielki szok, gdy ze mną zawalczył. Wszyscy myśleli, że mnie zmiażdży. Haha, więc musieli zweryfikować swą opinię po tej walce. Ale tak, zawalczyłbym z nim ponownie w Polsce, ale oni powinni byli mi dać bonus za walkę, jak to uczyniło dwukrotnie UFC w Brazylii.
Jak sądzicie, czy zobaczymy jeszcze Normana w Polsce lub na którejkolwiek z gal planowanych przez KSW poza granicami naszego kraju?
źródło: facebook