I stało się! W pogłoskach krążących już od dawna było sporo prawdy. Zgodnie z oczekiwaniami przede wszystkim amerykańskich fanów, Ronda Rousey podpisała kontrakt z WWE i wystąpi prawdopodobnie już na kwietniowej WrestleMani w Orlando.
Ronda Rousey pojawiła się podczas wczorajszego Royal Rumble i „zakłóciła” pierwszy kobiecy turniej WWE, zadzierając przy okazji z najgroźniejszymi zawodniczkami:
Everyone’s eyes are on #WrestleMania 34…
…including @RondaRousey’s!!! #RoyalRumble pic.twitter.com/ynkps4gqx5
— WWE (@WWE) 29 stycznia 2018
What is @RondaRousey doing here?!#RoyalRumble #RumbleForAll pic.twitter.com/AN3t95ArYT
— WWE Universe (@WWEUniverse) 29 stycznia 2018
W rozmowie z ESPN po swoim „debiucie” w ringu WWE, Ronda przyznała:
To jest teraz moje życie, pierwsza pozycja na mojej liście priorytetów na kilka kolejnych lat. To nie jest tylko jednorazowa akcja, nie robię tego pod publiczkę. Gdy spotkałam się pierwszy raz z Rtiple H, powiedziałam mu: „W moim życiu są inne rzeczy, które mogłabym zrobić, za większą kasę, ale nic nie da mityle radości, co to!”
Swoją obecnością na Royal Rumble Ronda wzbudziła ogromne zainteresowanie fanów. Była mistrzyni UFC dość chętnie pozowała do zdjęć, ściskała wyciągnięte do niej dłonie i zbijała piątki z publicznością:
EXCLUSIVE: After #RoyalRumble 2018 went off the air, @RondaRousey spent some time with the @WWEUniverse in Philadelphia! pic.twitter.com/4QQjUIfYZJ
— WWE (@WWE) 29 stycznia 2018
EXCLUSIVE: @RondaRousey offers her candid thoughts just moments after shocking the @WWEUniverse at @WWE #RoyalRumble! pic.twitter.com/Ho3HOS8jo9
— WWE (@WWE) 29 stycznia 2018
źródło: Twitter