Charles Oliveira zapowiada inne nastawienie do starcia z Beneilem Dariushem. Wskazuje również, co jego zdaniem zrobi różnicę w tym pojedynku.
Po ostatniej druzgocącej porażce z Islamem Makhachevem (24-1), Charles Oliveira (33-9-1) będzie liczył na odbudowanie się w ten weekend. Z pewnością nie ułatwi mu tego rozpędzony serią 8 zwycięstw z rzędu Beneil Dariush (22-4-1).
„Do Bronx” jest jednak przekonany o tym, że podoła temu wyzwaniu i wróci na szczyt kategorii lekkiej. Brazylijczyk w jednym z odcinków UFC Embedded opowiedział, jak podchodzi do walki z „Bennym” oraz co głównie zdecyduje o jego sukcesie:
Podczas tego obozu przygotowawczego, moim celem było bycie szczęśliwym. Starałem się nie stresować nadchodzącą walką i zamiast tego skupić się na tym, by się dobrze bawić. Trenuję z moimi prawdziwymi przyjaciółmi, którzy wiedzą, że chcę być znowu mistrzem. Beneil jest ekstremalnie twardym gościem i zasługuje na pełny szacunek. Ale szczerze, myślę, że moje zadowolenie i głód zrobią różnicę w tym starciu.
Oliveira tytuł mistrzowski zdobył na UFC 262 nokautując w drugiej rundzie Michaela Chandlera (23-8). Do momentu klęski z Rosjaninem miał pasmo 11 kolejnych wygranych walk. W oktagonie pokonywał m.in.: Justina Gaethje (24-4), Tony’ego Fergusona (25-8) i Dustina Poiriera (29-7-1).
Autor: Dawid Ważny
Źródło: YT/UFC-Ultimate Fighting Championship.