Olivier Aubin-Mercier zdradził w rozmowie z MMAjunkie, że zarobki za sezon w PFL przewyższają te, które otrzymał podczas walk w UFC.
Professional Fighters League jest bardzo ciekawą alternatywą dla fanów mieszanych sztuk walki. Od systemu zdobywania punktów, aż do walk mistrzowskich, gdzie zawodnicy są w stanie uzyskać ogromne pieniądze.
Jestem bardzo podekscytowany z powodu podpisania kontraktu z PFL. Podoba mi się ten koncept i uważam, że jest bardzo fajny. To jest przyszłość, w takim znaczeniu, że może okazać się sporą konkurencją dla UFC.
powiedział Olivier Aubin-Mercier w rozmowie z MMAjunkie.
Po przegraniu przez Oliviera trzech walk z rzędu w UFC, szefostwo organizacji nie wykazało zainteresowania przedłużenia umowy z „The Quebec Kid’em”, dlatego też zdecydował się on na przejście do PFL.
Zgodnie ze słowami zawodnika, zarobki za jeden sezon w nowej organizacji przewyższają te, które udało mu się dostać w poprzedniej za 12 pojedynków.
Słodkie dolary – to więcej pieniędzy, niż udało mi się zarobić z walk dla UFC, więc to całkiem spora sprawa.
przyznał.
Zawodnik uważa również, że walki dla PFL mogą być fantastyczną odmianą i próbą charakteru, ze względu na tryb rozgrywania starć.
Myślę, że będzie ogromnym wyzwaniem walczyć dwukrotnie jednej nocy. Jestem na to gotowy. To zawsze interesujące dla sportowca, by pokusić się o coś nowego.
oznajmił.
Biorąc pod uwagę słowa wypowiedziane przez Kanadyjczyka, największy promotor zajmujący się mieszanymi sztukami walki na świecie, może upatrywać w PFL dużego konkurenta.
autor: Kamil Zejma
źródło: MMAjunkie.com