Deiveson Figueiredo twierdzi, że mistrz wagi muszej Brandon Moreno unika ich trzeciej walki. Brazylijczyk twierdzi, że Moreno boi się, iż straci pas.
Od czasu rewanżu, Deiveson Figueiredo (20-2) nie przestaje wyzywać Brandona Moreno (19-5) na trzecią walkę, ale jak na razie mistrz pozostał niezrażony i zasugerował, że są inne starcia, które chce stoczyć, w tym z Codym Garbrandtem (12-4) i Alexandre Pantoją (24-5). Meksykanin chce, aby Figueiredo odniósł jeszcze jedno zwycięstwo przed pojedynkiem o tytuł, ale Brazylijczyk uważa, że już tę walkę zasłużył.
Teraz ucieka przed walką. Wie, że jedyna walka, którą sprzeda, to ja i on. Nie chce stracić pasa. Jest teraz jeszcze bardziej arogancki, bardziej playboy’owy. Chcę trzeciej walki i zamierzam pokazać, że w drugiej walce nie szło mi najlepiej. W pierwszej walce złamałem go, on się skurczył, żeby nie dać się znokautować. Dałem rewanż, a teraz on robi taką paskudną rzecz? Dlaczego to nie jest czas? Dlaczego on nie ma walki w Meksyku? Najbardziej wkurza mnie to, że on płaci za przegraną i nie chce naszej trylogii. On wie, że nie odpuszczę. Zamierzam zrobić to samo, co w pierwszej walce, która była chora i walczyłem dobrze. To stało się osobiste. Nie lubię nawet patrzeć na jego posty, przyprawia mnie to o mdłości. Wola jest taka, żeby wyjść z nim do walki.
stwierdził Figueiredo.
Czy zgadzacie się z Deivesonem Figueiredo, że zasługuje na trzecią walkę z Brandonem Moreno?
źródło: agfight.com