Jedna z najpopularniejszych amerykańskich zawodniczek MMA, Paige VanZant, nie zaliczy do udanych swojego pierwszego występu w dywizji muszej pod flagą UFC.
Podczas minionej gali UFC Fight Night 124 w St. Louise, Paige VanZant (7-4) złamał prawą rękę i przegrała całe starcie z Jessicaą-Rose Clark (9-4) jednogłośną decyzją sędziów.
Paige, która doskonale wie, jak się „robi internety” szybko poinformowała swoich fanów za pośrednictwem mediów społecznościowych o doznanej kontuzji i zapowiedziała, że wróci silniejsza:
Well… I broke my arm in the first! I was able to finish the fight but as you can see, had a hard recovering and throwing my right. I’ll be back better and stronger than ever! 💪🏼🦁 it’s all apart of the fight game. God had other plans for me. 🙏🏼 darn spinning back fist. pic.twitter.com/v5DhSv5YxD
— Paige VanZant (@PaigeVanzantUFC) 15 stycznia 2018
Cóż… złamałam rękę w pierwszej rundzie. Byłam w stanie dokończyć walkę, ale ciężko było mi korzystać z firmowego prawego ciosu. Wrócę silniejsza i lepsza niż kiedykolwiek! To wszystko jest częścią walki. Bóg miał dla mnie inne plany. Reperuję teraz mój „back fist”.
A tak doszło do złamania:
And that’s the shot that broke my arm lol @missjessyjess you got a hard head girl!! Congrats tonight. Tough as nails https://t.co/khKxLO1ugB
— Paige VanZant (@PaigeVanzantUFC) 15 stycznia 2018
Kontuzja jest poważna, zatem zawodniczkę czeka dłuższy rozbrat z klatką.
źródło: Twitter