Khabib Nurmagomedov podczas dzisiejszego live’a na Instagramie oznajmił, że obecnie znajduje się w Rosji, która dzisiaj zamknęła swoje granice ze względu na pandemię koronawirusa. Mistrz UFC dodał także, że organizacja poszukuje nowego rywala dla Tony’ego Fergusona.

Zobacz także: Khabib utknął w Rosji, UFC szuka nowego rywala dla Tony’ego Fergusona na UFC 249

Wszystko wskazuje na to, że zestawiony po raz piąty pojedynek Khabiba Nurmagomedova z Tonym Fergusonem nie dojdzie do skutku. „Orzeł” podczas live’a na Instagramie opowiedział m.in. o tym, że ze względu na brak możliwości wyjazdu z Rosji, amerykańska organizacja poszukuje nowego rywala dla Fergusona, ponieważ w dalszym ciągu planuje zorganizować galę z numerem 249.

Poniżej cała wypowiedź Dagestańczyka.

Trenowaliśmy w AKA nie wiedząc, gdzie odbędzie się pojedynek, ani jak to się stanie. Następnie UFC powiedziało nam, że walka na 100% nie odbędzie się w Stanach Zjednoczonych i dodali, że na 99% nową lokalizacją będzie Abu Zabi w ZEA.

Po rozmowach z UFC postanowiliśmy polecieć do Emiratów na miesiąc przed starciem. Nie pamiętam dokładnej daty, to było chyba 19 lub 20, musiałbym sprawdzić. Jednak, kiedy tam wylądowaliśmy, okazało się, że zamierzają zamknąć granice i nikt nie będzie mógł opuścić, ani przylecieć do kraju, z wyjątkiem mieszkańców.

Więc musieliśmy lecieć z powrotem do Rosji. Obecnie jestem w Dagestanie, codziennie trenuję i przygotowuję się. Chociaż nie wiem, na co się przygotowuję, bo po przyjeździe tutaj dowiedzieliśmy się, że granice również zostaną zamknięte, tak jak w Stanach, Europie, Emiratach, wszędzie. Cały świat jest teraz poddany kwarantannie.

Teraz dochodzą mnie słuchy, że chcą to zorganizować ze mną lub bez. Jasne, śmiało. Wszyscy powinni przestrzegać prawa. Nie jestem temu przeciwny. Wiem, że zawodnicy muszą nakarmić swoje rodziny i zapłacić rachunki. Zdaję sobie sprawę jak im jest ciężko. Jeśli nie zawalczą, to nie będą mieć żadnych pieniędzy.

Z tego, co wiem, UFC szuka rywala dla Tony’ego Fergusona, skoro ja nie mogę wyjechać z Rosji, a Tony jest w USA. Jednakże nie jestem tu z własnej woli.

UFC powiedziało mi, że ta walka na 100% nie odbędzie się w USA i nawet jeżeli nie odbyłaby się w Emiratach, to wydarzy się po tej stronie Atlantyku. Przedyskutowaliśmy z nimi wszystko, a na dodatek spędziłem pięć ciężkich tygodni w AKA.

Tak naprawdę, to nie wiem, co się teraz dzieje. Ciężko jest trenować i robić wagę, podczas gdy cały świat stanął, a ty nie wiesz, na co się przygotowujesz. Natomiast to już nie pierwszy raz w mojej karierze, kiedy napotykam przeszkody na mojej drodze.

Źródło: rt.com