Nie było dużych szans, że koronawirus ominie zawodników MMA. Dziś jeden z nich przyznał się, że uzyskał pozytywny wynik testu.

Wśród polskich fighterów jako pierwszy i na razie ostatni, „pochwalił” się tym Marcin Szreder, zawodnik K-1, walczący m.in. dla Fight Exclusive Night. Dziś Lyman Good (21-5) podczas rozmowy z Arielem Helwanim przyznał się, że przeszedł COVID-19.

Good miał się bić 18 kwietnia na gali UFC 249 z Belalem Muhammadem. Nim gala została odwołana, zawodnik ogłosił kontuzję, natomiast tak naprawdę chodziło o zarażenie się koronawirusem.

„Cyborg” przeszedł w ubiegłym tygodniu kolejny test, który tym razem okazał się negatywny. Dziś zawodnik czuje się dobrze i jest w pełni zdrowy. Niestety jego dziewczyna i trener również wykazali pozytywny wynik testu i musieli przejść przez to samo.

„Moim prawdziwym zmartwieniem byli tak naprawdę tylko moi koledzy z klubu, moi trenerzy i każdy, z kim miałem kontakt”

– dodał Good.

Lyman powiedział też, że z uwagi na duże obciążenie płuc chorobą, będzie potrzebował pełnego obozu przygotowawczego, ale chce wkrótce wrócić do oktagonu.

Zobacz także: Znamy konkretną datę i kartę walk najbliższej gali UFC

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Źródło: ESPN, Ariel Helwani (YouTube)