Martin Lewandowski był gościem w podcaście Eurobash. Współwłaściciel KSW przyznał, że koronawirus bardzo mocno wpłynął na najbliższe plany federacji.
Z powodu pandemii koronawirusa, KSW musiało już odwołać galę z numerem 53, która miała odbyć się 21 marca. W audycji Eurobash – Martin Lewandowski przyznał, że kolejna gala KSW 54 również się nie odbędzie.
To był ciężki miesiąc. Próbowaliśmy wymyślić plan B, ale musieliśmy odwołać wydarzenie. Koronawirus bardzo szybko się rozprzestrzeniał, więc nie mogliśmy mieszać zawodników z różnych krajów. Postanowiliśmy odwołać KSW 53, KSW 54 też jest już odwołane i czekamy na decyzję w sprawie majowego wydarzenia. Śledzimy dziennie wiadomości i próbujemy wymyślić, co dalej.
Sytuacja jest ciężka, ponieważ nie wiadomo jak długo potrwa pandemia koronawirusa. Martin Lewandowski wyjaśnia, że być może będą musieli zmienić swój model biznesowy.
Nie mogę nawet teraz powiedzieć jak bardzo pandemia na nas wpłynie. Wszystko zależy od tego, jak długo będziemy odizolowani. Jeśli potrwa to miesiąc lub dwa, to nie będzie miało wielkiego wpływu. Ale jeśli potrwa pół roku albo rok, będziemy zmuszeni zmienić swój model biznesowy lub znaleźć inną dziedzinę żeby zebrać trochę dochodów. To dobre ćwiczenie dla mózgu, znaleźć drogę przy tak wielu przeszkodach. Nie jestem z tego powodu szczęśliwy, ale to spore wyzwanie. W tej chwili nie ma to wielkiego wpływu, poza smutkiem, zapłaconymi rachunkami za nic i rozczarowaniem zawodników.
W ciągu szesnastu lat pracy przy MMA, Lewandowski uważa, że koronawirus jest najtrudniejszym wyzwaniem w jego karierze.
Jestem w branży już od 16 lat i uważam, że to największe wyzwanie, ponieważ niewiele zależy od nas. Zwykle, gdy napotykałem problem jako promotor, mogłem sobie z tym poradzić dobrze lub źle, ale wszystko było w moich rękach.