Kolejny występ Mateusza Gamrota pod szyldem UFC zbliża się wielkimi krokami. Choć wciąż nie wiadomo dokładnie, z kim podzieli klatkę, goszcząc w programie Koloseum uchylił on nieco rąbka tajemnicy. 

Od kilkunastu dni kibice znad Wisły zachodzą w głowę, kto może być kolejnym przeciwnikiem Mateusza Gamrota (23-2) w oktagonie największej promocji na świecie. Niejednokrotnie powtarzał on, iż jest zainteresowany wyłącznie starciami, które przybliżą go do walki mistrzowskiej.

Zobacz także: Gamrot zna kolejnego rywala! „Czekam tylko na kontrakt”

Wszystko wskazuje na to, że reprezentant Czerwonego Smoka oraz American Top Team zna już wszystkie szczegóły związane z kolejnym występem. Umowa została podpisana, więc jedyne, co teraz pozostaje, to czekać na oficjalne ogłoszenie ze strony UFC. To jednak nie wszystko… Polak zasiał także kolejne ziarnko niepewności, mówiąc, że przeciwnik może być inny, niż wszyscy się spodziewają.

Ciężko powiedzieć. Sam czekam na oficjalne ogłoszenie. Ja już kontrakt podpisałem, więc myślę, że jest to dopięte na ostatni guzik. Przyszły rok, pierwsze miesiące. Sam jestem ciekaw. Jest to naprawdę bardzo interesujące nazwisko dla mnie i może być tak, że najmniej oczekiwany przeciwnik może być właśnie tym. 

(…) Najchętniej zawalczyłbym z mistrzem – wiadomo, to nie ma co wybierać. Ale jest też Oliveira, o którym wspominałem, bo to byłby bardzo dobry test parterowy. Stójkowiczów miałem co chwilę w tym UFC – od najwyższego do najniższego, przez taki i taki styl. Chciałbym teraz parterowca, żeby się pokulać, ale też chciałbym Dariusha w międzyczasie. Fajnie byłoby się zrewanżować. Robię swoje, trenuję ciężko, chcę być aktywny i lecę do przodu. 

powiedział w emitowanym na sportowych antenach Polsatu programie Koloseum.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

„Gamer” już ośmiokrotnie miał okazję walczyć dla prowadzonej przez Danę White’a organizacji, zwyciężając w sześciu z tych potyczek. Na ten moment może pochwalić się dwoma triumfami z kolei. We wrześniu tego roku wygrał przed czasem z Rafaelem Fizievem (12-3), a kilka miesięcy wcześniej pokonał jeszcze Jalina Turnera (13-7). Obecnie zajmuje szóstą pozycję w oficjalnej klasyfikacji dywizji lekkiej.

Źródło: polsatsport.pl, fot. Chris Unger/Zuffa LLC