Roberto Soldic, udanie broniąc po raz kolejny swojego mistrzowskiego trofeum w wadze do 77 kilogramów, chciałby sięgnąć także po pas wyższej kategorii, w posiadaniu którego aktualnie jest Mamed Khalidov. Jak się okazuje, on również podziela chęci walki, także już niebawem może dojść do hitowego starcia!
Roberto Soldic (19-3) podczas KSW 63, skrzyżował rękawice z doświadczonym Czechem, Patrikiem Kinclem (24-10). Całość zakończyła się w trzeciej rundzie, gdy „Robocop” po udanym skontrowaniu obalenia, zajął dogodną pozycję, z której mógł swobodnie bić. Seria ciężkich ciosów spadła na gardę i głowę pretendenta i po chwili sędzia przerwał spotkanie.
Zobacz także: KSW 63: Roberto Soldić brutalnie ubił Patrika Kincla [WIDEO]
Tuż po zakończonej batalii, Chorwat ekspresowo wyskoczył z okrągłej klatki i podbiegł do posiadacza mistrzowskiego trofeum w wadze do 84 kilogramów – Mameda Khalidova (35-7-2). Panowie podebatowali dłuższą chwilę, która najprawdopodobniej rozpoczęła negocjacje, dotyczące ich konfrontacji. Jak zdradziła legenda nadwiślańskiej sceny MMA tuż po wydarzeniu, obaj są skłonni podjąć rękawice. Do dogadania zostaje jedynie termin tego jakże hitowego boju.
Oczywiście, że chcę z nim zawalczyć. Pytanie tylko, kiedy ta walka się odbędzie. On teraz stoczył starcie, pewnie musi odpocząć. Ja też bym chciał wystąpić, ale podejrzewam, że jak będzie to walka z nim, to gdzieś na początku przyszłego roku. To już włodarze KSW zadecydują. Ja na razie wracam do treningu. Czuję lekki dyskomfort, jeśli chodzi o kręgosłup, który jest po operacji i gdzieś muszę się wkręcić i zobaczyć, jak będę się czuł. Na taki pojedynek potrzebuję co najmniej z cztery, pięć miesiący po tej przerwie.
Khalidov po raz ostatni widziany był w akcji, w październiku minionego roku. Podczas gali z numerem 55, doszło do jego rewanżu ze Scotttem Askhamem (19-5), który ekspresowo, bo już w inauguracyjnej odsłonie, zakończył się niesamowicie efektownym nokautem.