Tomasz Romanowski jeszcze w tym roku wróci do klatki KSW. Skrzyżuje rękawice z Damianem Janikowskim.
„Tommy” podejdzie do pojedynku po nieudanej próbie zdobycia pasa kategorii średniej. Na KSW Colosseum 2 został pokonany przez Pawła Pawlaka.
O ile gorycz porażki raczej już przełknął, to jest jedna sytuacja, która nie daje mu spokoju i dał temu wyraz goszcząc w programie KLATKA po KLATCE:
Jedynymi osobami na gali niezaproszonymi pod klatkę była moja kobieta i mój syn, a wiadomo oczywiście, że w KSW głównymi operatorami na backstage’u są trenerzy i zawodnicy z Octopusa. Ja nie będę dociekał, czy tak rzeczywiście było czy nie. Słuchaj, podeszli po Wrzoska, Szymańskiego i Pawła. Moja kobieta siedziała obok. Nie wiem, czy to było celowo. Nie będę dzwonił i dopytywał. Zabolało mnie to trochę… może nie tyle, co zabolało, ale jak chcą ze mną tak, to nie będę patrzeć, czy ktoś napisze mi zły komentarz pod tym wywiadem i ja mam cicho siedzieć, bo mam wszystko przyjąć na mordę. Niech sobie piszą te komentarze, ale niech moją rodzinę zostawią w spokoju. Nikt mojej rodziny nie będzie ku*wa obrażał. Ja nie mówię, że tak było, ale dlaczego moja rodzina ma przez to cierpieć, bo ja coś sobie powiedziałem? To jest nie sprawiedliwe. Mojej rodzinie włos z głowy nie ma prawa spaść. Tym bardziej, że ja mam walkę o pas – nie mają prawa być gorzej traktowani. Zapracowałem sobie na to, żeby moja kobieta była zaproszona przez tych ludzi pod klatkę, jeżeli wszyscy też tam idą. Musiała sama się wpraszać, żeby wpuścić syna do klatki po walce. Po prostu wiesz, człowiek nie dość, że przegrał… ambicja dalej, żeby trenować… Te podniety, takie wpierdzielanie się Adriana [Bartosińskiego] w wywiady – dominacja… Gdzie sam mógł ze mną walczyć cztery razy, ale przez kontuzje się wycofał. Też mógłbym mówić różne rzeczy. Wyszedłem i bolało mnie, że tak nie uszanowali mojej osoby.
wyjaśnił.
Zobacz również: Przestało być miło – Romanowski i Gładkowicz w medialnej potyczce
Kurz po czerwcowym wydarzeniu na dobre opadł i nic nie zapowiadało wracania myślami do KSW Colosseum 2. Zawodnik nie ma pewności, czy medialne batalie z łódzkim Octopusem wpłynęły na potraktowanie jego rodziny podczas gali na Stadionie Narodowym, ale sugeruje, że mogą mieć z tym związek. Zdarzenie może być jedynie zbiegiem okoliczności i organizacyjnym niedopatrzeniem.
źródło: youtube / KLATKA po KLATCE | fot. materiały prasowe KSW