Wypadnięcie Alberta Odzimkowskiego ze starcia z Tomaszem Romanowskim powoduje, że Berserker pozostaje bez rywala. Zawodnik postanowił nie czekać na ruchy organizacji i sam wystosował zaproszenie do byłego rywala.

ZAKŁAD BEZ RYZYKA – każdy do 100 zł – obstawiaj walki MMA na Fortunie!

Albert Odzimkowski z powodów zdrowotnych musiał wycofać się z walki przeciwko Tomaszowi Romanowskiemu (18-10 1NC), która miała się odbyć 25 stycznia w Radomiu.

„Jak wiecie wypadł mi przeciwnik. Albercikowi życzymy dużo zdrówka” – napisał na swoim Instagramie Romanowski, który nie zamierza długo czekać na kolejną okazję do walki.

„Tommy” postanowił w charakterystyczny dla siebie sposób rzucić wyzwanie Damianowi Janikowskiemu (10-7). „(…) trzeba coś ze mną zrobić. Janikowski coś mówił, że jest w treningu, z miłą chęcią dał bym mu z liścia. Możemy nawet zmienić datę walki nie zrobi mi to różnicy” – napisał były pretendent do pasa wagi średniej KSW.

Co ciekawe, Janikowski odpowiedział na post Romanowskiego emotką przedstawiającą puszczające oko, co może sugerować, że były olimpijczyk jest zainteresowany tym pojedynkiem.

Warto przypomnieć, że obaj zawodnicy mieli już okazję się ze sobą zmierzyć. Do ich starcia doszło podczas gali XTB KSW 89 w grudniu 2023 roku w Gliwicach. Pojedynek zakończył się zwycięstwem Damiana Janikowskiego przez jednogłośną decyzję sędziów po trzech rundach. Starcie zostało dodatkowo nagrodzone bonusem za walkę wieczoru.

Romanowski to jeden z najbardziej widowiskowo walczących zawodników KSW. Na jego koncie znajduje się pięć bonusów – trzy za najlepsze nokauty i dwa za walki wieczoru. W organizacji pokonał między innymi Radosława Paczuskiego, Cezarego Kęsika czy Andrzeja Grzebyka.

Z kolei Janikowski to brązowy medalista igrzysk olimpijskich w zapasach z Londynu (2012), który od 2017 roku z powodzeniem występuje w MMA. Po ostatniej wygranej z Romanowskim przegrał dwie walki – z Kuberskiem przez TKO i Pawlakiem przez decyzję w pojedynku o pas mistrzowski wagi średniej KSW.

 

źródło: Instagram/Romanowski