Jak donosi usatoday.com, była mistrzyni wagi koguciej UFC i prekursorka kobiecego MMA, Ronda Rousey, jest bliska podpisania kontraktu na walki dla WWE.
W trakcie dnia mediowego przed galą UFC 218 i TUF 26 Finale Dana White przyznał, że Ronda Rousey (12-2) nadal jest kontrolowana przez USADę i odmawia oficjalnego odejścia z UFC na emeryturę. Prezydent amerykańskiego giganta stwierdził wówczas także, iż woli oglądać Rondę szczęśliwą, poza oktagonem i raczej nie chciałby jej ponownie widzieć w boju.
Zobacz także: Dana White o rewanżu Jędrzejczyk vs. Namajunas, walce Diaz vs. Woodley i przyszłości McGregora w UFC
Dziś media donoszą, iż była mistrzyni jest o krok od sfinalizowania umowy z WWE. Potwierdzają to zarówno źródła zbliżone do samej zawodniczki, jak i organizacji.
Warto przypomnieć, iż pogłoski o możliwym przejściu Rondy do WWE pojawiają się już od jakiego czasu, a ich szczególne nasilenie nastąpiło po wrześniowym evencie tej organizacji. Wówczas Rousey kibicowała swojej przyjaciółce, byłej zawodniczce MMA, Shaynie Baszler, która obecnie pracuje dla WWE.
Ronda nie byłaby jednak sobą, gdyby nie ściągnęła uwagi mediów. A udało jej się to dzięki „przypadkowo” zarejestrowanej scysji z gwiazdą WEE, Charlotte Flair, podczas której Rowdy rzuciła: „Ty wyznacz datę, ty wyznacz miejsce”.
Spekuluje się, że pierwszą walkę Rondy Rousey w WWE być może zobaczymy na Wrestlemania 34, 8 kwietnia w Nowym Orleanie.
źródło:usatoday.com