Sean O’Malley już niebawem stanie naprzeciwko największego w dotychczasowej karierze wyzwania w postaci byłego mistrza kategorii koguciej – Petra Yana. Jak zapewnia Amerykanin – nie boi się przegrać, gdyż nadal będzie miał dużo czasu, aby się odbudować i zostać mistrzem.

Największa gwiazda kategorii koguciej, Sean O’Malley zapewnia, że nie ma obaw przed ewentualną porażką z Petrem Yanem, wbrew opinii wielu ludzi.

Dotychczasowe wyzwania w karierze O’Malleya były delikatnie rzecz ujmując starannie dobierane pod jego budowanie. UFC postanowiło jednak rzucić go na głęboką wodę i postawić naprzeciwko niego byłego mistrza kategorii koguciej. O’Malley jest natomiast pewny siebie, że nawet jeśli nie teraz, to w przyszłości z pewnością na jego biodrach zawiśnie pas mistrzowski największej organizacji MMA na świecie.

Im bliżej walki, tym bardziej będę pewny siebie. Rozpocznę obóz przygotowawczy, wrócę do sparingów, będę jadł i spał tak, jak powinienem. Po prostu będę bardziej pewny siebie, jak walka będzie się zbliżać. A w dniu walki, po prostu wyjdę tam i wygram. Wchodząc do każdego pojedynku, nie mam problemów z przegrywaniem. Nie mam podejścia, że muszę wygrać tę walkę. Pewnego dnia będę mistrzem świata, na 100%. Nigdy nie bałem się przegrywania, więc sądzę, że im bliżej będzie ta walka, tym więcej pewności siebie nabiorę.

„Sugar” uważa, że dysponuje odpowiednimi narzędziami, aby pokonać Yana. Twierdzi również, że w swojej karierze spotka się z Rosjaninem jeszcze wiele razy, także nie przywiązuje jakiejś szczególnej uwagi do tego konkretnego pojedynku, gdyż w przyszłości będzie mógł się zrewanżować a następnie powalczyć o pas.

Ostatni raz O’Malley gościł w oktagonie UFC podczas gali z numerem 276, gdzie to po wsadzeniu palca w oko Pedro Munhoza, walka została uznana za nieodbytą, ze względu na niezdolność Brazylijczyka na kontynuowanie zawodów.

Do walki z Yanem dojdzie natomiast podczas gali UFC 280 w Abu Dhabi.

Zobacz także: „Już zaakceptowałem walkę” – kolejny pojedynek Błachowicza na horyzoncie?

źródło: bjpenn.com