Sean O’Malley jest gotowy do powrotu do oktagonu i zna już nawet potencjalną datę swojego kolejnego pojedynku.
Sean O’Malley (14-1) spotkał się z Helen Yee, aby podzielić się swoimi przemyśleniami na temat tego, co planuje w najbliższym czasie. Pod koniec wywiadu O’Malley zdradził, kiedy fani będą ponownie mogli zobaczyć go w oktagonie.
11 grudnia to jest plan. Moja ręka jest nadal bardzo obolała, bardzo posiniaczona. Myślałem, że czuje się już trochę lepiej, a potem uderzyłem dziś w rękę Tima na seminarium i trochę mi się zaogniło. To boli, wciąż jest dość obolałe. Mam nadzieję, że 11 grudnia zawalczę. Las Vegas, T-Mobile Arena. Przeciwko komu? Nie wiem. Nie ma to większego znaczenia.
O’Malley co prawda nie miał konkretnego przeciwnika na myśli, ale ostatnimi czasy „Sugar” wchodził w potyczki słowne z TJ Dillashawem (17-4), który powiedział, że jego zdaniem O’Malley nigdy nie będzie mistrzem świata.
Oni po prostu wyzywają mnie w najgłupszy sposób. To jest po prostu żenujące, jak mnie wyzywają. To trochę żałosne. Ale to pokazuje, że śledzą. Ale ich wyzwiska… Nie można oczekiwać wiele od facetów, którzy mają 165 cm wzrostu.
podsumował O’Malley.
źródło: Youtube.com/Helen Yee Sports