Efektownie walczący Amerykanin – Shane Burgos nie podpisał nowego kontraktu z organizacją UFC. „Hurricane” szybko jednak znalazł nowego pracodawcę.

Znajdujący się na 14. miejscu w rankingu kategorii piórkowej organizacji UFC, Shane Burgos stoczył ostatni pojedynek dla amerykańskiego giganta 16 lipca, gdzie spotkał się z Charlesem Jourdainem. Walkę wygrał po ciężkiej przeprawie większościową decyzją sędziów.

Burgos nie ukrywał po ostatnim pojedynku dla UFC, że będzie chciał sprawdzić, ile jest wart na rynku i nie zapewniał wcale, że przedłuży kontrakt z UFC. Dziś, w programie The MMA Hour u Ariela Helwaniego, Amerykanin ogłosił, że związał się z organizacją PFL.

31-latek prawdopodobnie wystąpi dla nowego pracodawcy dopiero w 2023 roku, w turnieju, którego główną nagrodą jest milion dolarów.

Burgos stoczył dla organizacji UFC 11 walk. Jego rekord dla światowego lidera w promocji MMA wyniósł ostatecznie: 8-3. „Hurricane” zanotował m.in. zwycięstwa nad Cubem Swansonem czy Makwanem Amirkhanim. Ulegał decyzją Joshowi Emmettowi i padał po ciosach Calvina Kattara oraz Edsona Barbozy.

Transfer został oficjalnie potwierdzony na social mediach PFL-u:

Zobacz także: Alex Pereira twierdzi, że Israel Adesanya nie wytrzyma z nim pięciu rund: „Zrobię mu krzywdę”

źródło: mmafighting / Ariel Helwani (The MMA Hour), Twitter organizacji PFL