Sean Strickland zwłaszcza pod względem medialnym stał się ostatnio dość kluczowym graczem kategorii średniej. Z uśmiechem na twarzy zabiera głos w różnych sprawach.

Gale MMA oraz inne rozgrywki sportowe możesz obstawiać na stronie eFortuna.pl – legalnego polskiego bukmachera.

Amerykanin wierzy, że zapracował na to, aby dostać swoją szansę w starciu z Israelem Adesanyą (24-2):

To musi się stać. Wiemy, że Izzy walczy ku*wa na jakimś zapętleniu. UFC powiedziało dokładnie „Dywizja średnia jest w stagnacji. Wrzućmy Abusa [Magomedova], może on zbija Seana, a ja na to „Jeszcze czego, sku*wysyny! Poczekajcie, aż zobaczycie, co się stanie!” W kółko próbują sprowadzić nową krew – wcześniej walczyłem z francuzikiem [Nassourdinem Imavovem] i go odesłałem skąd przyszedł. Tego gościa [Abusa Magomedova] też. Dajcie mi walkę o pas. Zasłużyłem. Zapłaciłem frycowe. Przestańcie wodzić mnie za nos. Podjąłem Imavova z je*anym trzydniowym wyprzedzeniem. 

stwierdził.

Zobacz również: Strickland o palcu w oko, który zaserwował mu Abus

W kolejce do pojedynku mistrzowskiego na pewno pierwszy będzie zwycięzca rywalizacji Whittaker – Du Plessis. Stricklandowi wybitnie to nie w smak i doszczętnie skreśla Afrykanera:

[Robert] Whittaker przejedzie się po Dricusie [Du Plessisie]. Przejedzie się po nim. Izzy walczył z każdym. Mierzył się z każdym z czołówki. Dajmy mu trochę świeżej krwi. Rzućmy mu jakieś nowe mięso armatnie. Może mam coś, czego on nie ma. Może popłyniemy na głębokie wody i zrobimy rozeznanie.

powiedział.

Amerykanin znajduje się aktualnie na siódmej pozycji w klasyfikacji dywizji średniej. Najbliższe miesiące i przebieg wyżej wymienionego starcia na pewno będą kluczowe dla rozwoju kariery Stricklanda.

źródło: youtube / mmajunkie